Wojewoda po happeningu radnych KO i Lewicy: Można zrozumieć ból łodzian. Ich miasto się kompromituje
Łódzcy radni związani z Koalicją Obywatelską i Lewicą postanowili prowadzić polityczną dyskusję na temat węgla przy pomocy... fotomontażu z węglem w autobusie MPK. - Widząc fundament intelektualny stojący za autorami projektu można zrozumieć ból łodzian, którzy patrzą jak ich miasto się kompromituje - stwierdził wojewoda Tobiasz Bocheński.
Sporo mówi się ostatnio o węglu - jego cenach i dostępności. Temat został też, niestety, wykorzystany politycznie i był przedstawiany m.in. podczas protestu opozycyjnych samorządowców w Warszawie.
Wicepremier Jacek Sasin podkreślał ostatnio, że wszystkim samorządom składane są przez spółki Skarbu Państwa oferty dostarczenia węgla "wprost do samorządowych instytucji społecznie wrażliwych", więc nie może być mowy o zamykaniu szkół z powodu zimna. Na uwagę, że protestujący przedstawiciele samorządów informowali także, iż nie mają pieniędzy na zakup bardzo drogiego teraz węgla, Sasin odparł: "każdy pretekst jest dobry, żeby nic nie zrobić".
Można też, tak jak radni w Łodzi, zrobić fotomontaż z autobusem wypełnionym węglem i krytykować rząd. Tak zrobili radni KO Marcin Gołaszewski i Tomasz Kacprzak oraz samorządowiec Nowej Lewicy Michał Olejniczak. Jaki był poziom całego happeningu, każdy widzi...
Jako obserwator oraz odbiorca przekazu, jak i informacji wysyłanych przez łódzką platformę/władze miasta często dochodzę do wniosku, że nic mnie już nie zaskoczy. A potem nagle pojawia się za niski wiadukt albo radni, którzy myślą że samorząd może jedynie wozić węgiel autobusami - lepiej z MPK Łódź nie korzystać bo na pewno węgiel nie przyjedzie na czas. Dramat.
Źródło: niezalezna.pl
