Wiceminister w rządzie PO-PSL Rafał Baniak zostanie na dłużej w areszcie. To decyzja sądu, który uwzględnił zażalenie prokuratury na tzw. areszt warunkowy. Baniak mógł wyjść na wolność po wpłacie pół miliona złotych kaucji, ale to już nieaktualne - wszystko przez wysoką obawę matactwa i karę, jaka grozi podejrzanemu.
Były wiceminister skarbu Rafał Baniak na początku lutego usłyszał w śląskim wydziale Prokuratury Krajowej zarzuty m.in. kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz powoływania się na wpływy. Zarzuty związane są z ustawianiem kontraktów z warszawskim MPO wartych 600 mln zł w zamian za łapówkę w wysokości 4 mln 990 tys. zł.
Z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania, obawę matactwa, grożącą podejrzanym surową karę prokurator skierował do sądu wnioski o zastosowanie wobec Baniaka, Artura P. oraz Wojciecha S. środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd w pełni podzielił argumentację oraz stanowisko prokuratora i zastosował tymczasowe aresztowanie.
Według ustaleń śledczych od sierpnia 2020 roku do stycznia 2023 roku istniał proceder korupcyjny związany z zawieraniem kontraktów na zagospodarowanie odpadów z Miasta Stołecznego Warszawa. "Przedstawiciele jednej z grup kapitałowych zainteresowanych uczestnictwem w przetwarzaniu odpadów weszli w porozumienie z Rafałem B." - podała Prokuratura Krajowa.
3-miesięczny termin aresztu upłynął, więc prokuratura skierowała wniosek o jego przedłużenie. Pod koniec kwietnia sąd uwzględnił wniosek prokuratora i postanowił o przedłużeniu tymczasowego aresztowania wobec Rafała B. do 31 lipca 2023 r. Jednocześnie zastrzegł, że może być zwolniony po wpłaceniu pół miliona złotych kaucji.
Prokuratura nie zgodziła się z decyzją sądu o tzw. areszcie warunkowym. Skierowała zażalenie na tę decyzję. Sąd Apelacyjny w Katowicach uwzględnił zażalenie prokuratora i przedłużył stosowany wobec byłego wiceministra skarbu środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
Tym samym sąd odwoławczy nie podzielił stanowiska sądu I instancji, który zastosował wobec podejrzanego tzw. areszt warunkowy. Sąd Apelacyjny w Katowicach wskazał, że istnieje duże prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego zarzucanego mu czynu, zachodzi realna obawa matactwa oraz, jak podkreślił Sąd, za każdy z czynów, który zarzuca się Rafałowi B., grozi mu surowa kara