Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Warszawski Ratusz: Przestępczy proceder urzędnika związanego z PO. Kaleta chce kontroli NIK

Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta domaga się kontroli Najwyższej Izby Kontroli w stołecznym Ratuszu w związku z ujawnieniem skandalicznej działalnością urzędnika związanego z Platformą. Mariusz G. miał wyprowadzić z miejskich pieniędzy aż 300 tysięcy złotych.

Panorama Warszawy N/z Warszawski Ratusz Fot. Filip Blazejowski/Gazeta Polska

- Niedawno w Warszawie ujawniono wielka aferę. Urzędnik, kandydat Platformy Obywatelskiej w wyborach miał przelewać sobie pieniądze. Być może Najwyższa Izba Kontroli mogłaby się przyjrzeć, czy tego typu proceder nie ma miejsca w innych dzielnicach Warszawy, bo przecież mówimy o wielkich pieniądzach publicznych

- powiedział Kaleta.

Działalność Mariusza G.

Mariusz G. urzędnik z Pragi-Północ miał wyłudzać pieniądze z budżetu dzielnicy. Jest podejrzenie, że stworzył aż 15 fikcyjnych pracowników szkół i dopisał ich do listy płac, a ich pensje przelewał na swoje konto. Według "Super Expressu", który pierwszy opisał tę sprawę, proceder trwał dwa lata.

Jak pisze dziennik, sprawę potwierdziła kontrola z Ratusza. - "Urzędnik Pragi-Północ i były kandydat z listy Koalicji Obywatelskiej do Rady Dzielnicy miał przelać sobie na konta około 300 tys. zł. Wykorzystał do tego aż 15 fikcyjnych pracowników lub dane osób już niepracujących - m.in dozorców i sprzątaczek. Na ich dane dopisywane były wypłaty na szkolnych listach płac. Pieniądze, jak ustalili kontrolerzy, miały trafiać m.in. na konto urzędnika dzielnicowego biura finansów oświaty Mariusza G. Trwało to prawie dwa lata" - czytamy.

Prokuratura prowadzi śledztwo 

Prokuratura sprawdza, jak na konto Mariusza G. trafiło około 300 tys. Łącznie z budżetu biura na różne konta fikcyjnych pracowników zostało wysłanych ponad 700 tys. zł.

Mariusz G. startował w wyborach samorządowych do Rady Dzielnicy Warszawa Praga-Północ z listy Koalicji Obywatelskiej z numerem 10. Na swoich plakatach miał hasło: "Ostatni na liście, pierwszy w działaniu". 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

Adrian Siwek