Marek Ast ocenił, że skrajnie lewicowe postulaty Platformy Obywatelskiej nie przysporzą im poparcia wśród większości społeczeństwa. - W tym momencie mamy do czynienia z jakimś łamaniem kręgosłupów, bo tak jak wiem, to w samej Platformie jeszcze paru posłów bardzo przeciwnych tym rozwiązaniom jeszcze w ławach poselskich zasiada - ujawnił.
Aleksander Wierzejski zwrócił uwagę, że w tygodniku "Kulturalna liberalna" zamieszczona została projekcja programu z którym do wyborów idzie Platforma Obywatelska. - Rozumiem jednak, że ma to być program większości opozycja. Ma być to tak: legalna aborcja do 12 tygodnia ciąża, związki partnerskie, mieszkanie prawem a nie towarem, czterodniowy tydzień pracy i odcięcie publicznych pieniędzy dla Kościoła. (...) Według pana to jest atrakcyjny program? Ludzie za tym pójdą? - zapytał.
Marek Ast ocenił, że należy zadać sobie pytanie, czym Koalicja Obywatelska różni się od Lewicy. - Być może mają takie badanie, że to przysporzy im to głosów wśród lewicowego elektoratu. Na pewno nie przyniesie poparcia wśród konserwatywnej części społeczeństwa, która być może jeszcze do tej pory się łudziła, miała takie złudzenia, że jest jakieś prawe skrzydło Platformie Obywatelskiej. Okazuje się, że nie ma i że w tym momencie mamy do czynienia z jakimś łamaniem kręgosłupów, bo tak jak wiem, to w samej Platformie jeszcze paru posłów bardzo przeciwnych tym rozwiązaniom jeszcze w ławach poselskich zasiada - stwierdził.
- To jest po prostu program, który do tej pory był głoszony przez radykalną lewicę i i jeżeli jest taka kalkulacja Donalda Tuska, że to przyniesie mu zwycięstwo wyborcze, to ja po prostu jestem spokojny. Myślę, że społeczeństwo polskie tutaj bardzo realistycznie podejdzie do tych spraw i jednak tym programem, czy to centrum, czy to konserwatywnej części wyborców nie przekonają
- dodał.