Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Wałęsa nie ma nastroju przed Świętami. Doskwiera mu brak pieniędzy. „Jeden śledź na cztery osoby” - żali się

Lech Wałęsa kolejny raz przekonuje, że... nie ma pieniędzy. Jak określa, został bankrutem. Ponadto narzeka, że w nadchodzące święta Bożego Narodzenia na wigilijnym stole będzie miał „jednego śledzia na cztery osoby”. Jak twierdzi, nie stać go na to, by kupić prezenty.

Autor: Anna Zyzek

O problemach finansowych Lecha Wałęsa słyszymy nieustannie. Końca tych narzekań nie widać. Jak przekonuje, jego problemy zaczęły się wraz z pandemią koronawirusa. Były prezydent nie może już dorabiać na zagranicznych odczytach czy wykładach.

Reklama

Nie tak dawno temu...

W niedalekiej przeszłości Wałęsa przekonywał, że bankrutuje, ponieważ dostaje 6 tys. zł emerytury, a wydatki jego żony są zdecydowanie za duże!

- Miałem wiele wyjazdów zaplanowanych. Miałem lecieć do Włoch, Niemiec, USA, w inne miejsca, i to mi wszystko padło niestety... I bankrutuję teraz. Bo ja dostaję 6 tys. zł emerytury, a żona wydaje co miesiąc 7 tysięcy

– mówił wcześniej były prezydent.

Podkreślił wówczas, że „musi zarobić na utrzymanie siebie i żony”.

- Mam dużą rodzinę, dużo wnuków, dzieci. Rozdaję im pieniądze, a jaki mam wybór? Gnębią moją rodzinę przecież

– dodawał.

"Nie liczę na żaden prezent"

Podczas rozmowy z „Super Expressem” Wałęsa zapowiedział, jak spędzi nachodzące święta Bożego Narodzenia.

- Jak spędzę te święta? A co Bóg da. Nic nie przewiduję, mam prawie 80 lat, zostało łóżeczko

– mówi.

Jednocześnie zaznaczył, że w przypadku gdyby miał więcej pieniędzy, kupiłby za nie prezenty najbliższym.

Mam chęci na prezenty, ale na razie nie mam za co ich kupić

– oświadczył.

Jak podkreślił, zaawansowany wiek (78 lat) nie jest mu straszny, nie ma zamiaru się poddawać.

- Byłem nawet za granicą, ale to wciąż mało pieniędzy. Parę groszy jest, ale to na długi. Mam za mało pieniędzy na prezenty. Podzielenie się opłatkiem, śledź jeden na cztery osoby będzie. Sam nie liczę na żaden prezent, tylko na żonę. I nie chcę nic od nikogo, żadnego prezentu pod choinkę

– oznajmił były prezydent. 

O finansowych problemach Wałęsy głośno było kilka miesięcy temu, kiedy w internecie widniało ogłoszenie o tym, że poszukuje pracy.

"Doświadczony przywódca, świetny mówca, laureat Pokojowej Nagrody Nobla, prezydent RP 1990-1995, współzałożyciel i pierwszy przewodniczący NSZZ Solidarność”

– pisał wówczas o sobie i oferował „poprowadzenie spotkań i szkoleń z przywództwa, udział w spotkaniach motywacyjnych, uroczystościach bardziej prywatnych”.

 

Autor: Anna Zyzek

Źródło: niezalezna.pl, tvp.info, se.pl
Reklama