870 szpitali zlikwidować, bo ponoć stoją puste? O rozsądek wołam i proszę. Przecież w czasie szczytu epidemii COVID-u budowaliśmy szpitale dodatkowe, żeby pomieścić chorych - mówił w niedzielę europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk odnosząc się do słów marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. Były wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński pokazał z kolei ciekawą statystykę. "130 szpitali to mniej niż w Belgii, Czechach czy w Austrii, nie mówiąc o krajach porównywalnej do Polski wielkości" - napisał na Twitterze.
Goście niedzielnej debaty w TVP Info byli pytani o słowa Senatu Tomasza Grodzkiego podczas Campusu Polska Przyszłości w Olsztynie. Jedno z pytań do marszałka dotyczyło uzdrowienia systemu ochrony zdrowia - jaki pomysł ma na to Grodzki. Marszałek odpowiedział, że powinniśmy wziąć przykład z Danii, która - po przeprowadzeniu ankiety społecznej - radykalnie zmniejszyła liczbę szpitali. Odbiło się to bardzo korzystnie na jakości usług medycznych w tym kraju.
Grodzki zaznaczał, że 16 lat temu w Danii były 132 szpitale na 5 milionów mieszkańców. Obecnie mają oni 16 szpitali, ale nikt nie stracił pracy. - Personel jest zadowolony, a pacjenci plasują medycynę duńską na trzecim miejscu w świecie - przekonywał. W Polsce dziś mamy prawie tysiąc szpitali, ale powinno być około 130 szpitali na 40 milionów mieszkańców - oceniał.
Europoseł Kuźmiuk podkreślił, że jednym z pierwszych procesów po objęciu władzy przez PiS było zablokowanie procesów prywatyzacyjnych w ochronie zdrowia.
- 870 szpitali zlikwidować, bo ponoć stoją puste? O rozsądek wołam i proszę. Przecież w czasie szczytu epidemii COVID-u budowaliśmy szpitale dodatkowe, żeby pomieścić chorych
- wskazał polityk. Dodał, że na ochronę zdrowia w zeszłym roku przeznaczono 124 mld zł.
Według Roberta Kropiwnickiego "nikt nie jest tak skuteczny w zamykaniu szpitali, jak PiS".
- To PiS zamknął największą liczbę oddziałów, to PiS zlikwidował największą liczbę łóżek w ostatnim czasie. I to jest dramat, że szpitale powiatowe dzisiaj ledwie zipią
- stwierdził poseł KO. Dodał, że szpitale powiatowe są zadłużone na kilkanaście miliardów i PiS "faktycznie je zamyka". Jak tłumaczył, o tym mówił marszałek Grodzki.
Inny gość programu, wiceminister MON Wojciech Skurkiewicz zwrócił uwagę, że jest członkiem rady społecznej szpitala powiatowego w Radomiu. Jak zaznaczył podczas epidemii koronawirusa "ten szpital, który przynosił każdego roku ok. 8 mln strat ostatnie dwa lata zamykał ponad 6 mln na plusie".
"Żeby złapać skalę: 130 szpitali to mniej niż w Belgii, Czechach czy w Austrii, nie mówiąc o krajach porównywalnej do Polski wielkości"
- napisał w niedzielę na Twitterze Cieszyński, odnosząc się do tej wypowiedzi Grodzkiego.
Żeby złapać skalę: 130 szpitali to mniej niż w Belgii, Czechach czy Austrii, nie mówiąc o krajach porównywalnej do Polski wielkości.
— Janusz Cieszyński (@jciesz) August 29, 2021