Widać, że Donald Tusk unika odpowiedzi na niewygodne pytania, siadając do samochodu, trzaskając drzwiami albo obrażając dziennikarzy. To pokazuje, że sprawa Sławomira Nowaka jest poważnym problemem, który rzuca się cieniem na Platformę - powiedziała w programie "W punkt" w Telewizji Republika posłanka PiS Joanna Borowiak.
Goście Katarzyny Gójskiej rozmawiali o sprawie Sławomira Nowaka i nowych dowodach zgromadzonych przez prokuraturę.
Wcześniej pan Donald Tusk bardzo bronił swojego byłego współpracownika, podobnie jak cały czas koledzy bronią czołowych polityków PO. Daje się natomiast zauważyć duże zdenerwowanie Donalda Tuska sytuacją związaną ze Sławomirem Nowakiem. Są kolejne zarzuty prokuratury, a słyszymy, że to nieprawda. Tu przypomina się doktryna Sławomira Neumanna, który mówił, że "jak będziesz w Platformie, to będziemy bronić cię jak niepodległości" i rzeczywiście politycy PO bronią swojego byłego kolegi
- podkreśliła Joanna Borowiak.
Ja bym zadała takie pytanie, czy czasem ten powrót Donalda Tuska do kraju akurat w tej chwili, nie ma związku również ze sprawą Sławomira Nowaka. Na to pytanie należałoby poszukać odpowiedzi. Może jakiś związek jest
- zwróciła uwagę posłanka PiS.
Widać że Donald Tusk unika odpowiedzi na niewygodne pytania, siadając do samochodu, trzaskając drzwiami albo obrażając dziennikarzy. To pokazuje, że sprawa Sławomira Nowaka jest poważnym problemem, który rzuca się cieniem na Platformę
- podkreśliła.
Polityk Koalicji Obywatelskiej Grzegorz Rusiecki stwierdził z kolei, że należy zadać pytanie, dlaczego akt oskarżenia prokuratura formułuje dwa dni po wyborze Donalda Tuska na p.o. przewodniczącego PO.
Redaktor Gójska zwróciła uwagę, że nie sformułowano aktu oskarżenia wobec Sławomira Nowaka.
W takim razie należałoby zadać pytanie, ile jest takich spraw, w których prokuratura prowadzi postępowanie przygotowawcze i w trakcie tych czynności informuje o dowodach, które zgromadziła. Przypomnę, że w Polsce funkcjonuje zasada domniemania niewinności i dopóki sąd nie przesądzi o winie, należy traktować Sławomira Nowaka jako osobę niewinną
- dodał.
Poseł Michał Gramatyka wierzy w niewinność Sławomira Nowaka.
Zainteresowałem sprawą dosyć szerokie grono osób, zebrałem też dosyć dużo podpisów pod listem, w którym poręczamy za pana Sławomira Nowaka, bo wierzę w jego niewinność. Do momentu kiedy nie zobaczę prawomocnego wyroku w tej sprawie wierzę, że Sławomir Nowak jest niewinny
- podkreślił.
- Przypomnę, że to postępowanie toczy się nie tylko na terenie Rzeczypospolitej, ale i na terenie Ukrainy. Ta główna część dochodzenia, jeśli chodzi o przyjmowanie korzyści majątkowych, dotyczy aktywności Sławomira Nowaka w czasach, kiedy był szefem instytucji na terenie Ukrainy - zwrócił uwagę senator Włodzimierz Bernacki.