Do sieci trafiło nagranie z rozmowy Donalda Tuska z partyjnym kolegą, który jest burmistrzem Mińsku Mazowieckim. Konkluzja z rozmowy jest jedna: nowe rozwiązania podatkowe są korzystne dla przedsiębiorców. Wbrew temu, co niektórzy politycy opowiadają z sejmowej mównicy.
Podczas wizyty Donalda Tuska w Mińsku Mazowieckim miejscowy włodarz, oczywiście polityk Platformy Obywatelskiej, uciął sobie pogawędkę z szefem swojego ugrupowania.
- Co oni teraz zrobili? Moich największych podatników, spółki komandytowe, deweloperskie, które teraz budują gdzieś tam bloki, namówili, żeby przechodzili na CIT, w związku z tym cały udział w PIT od nich, a to był ogromny udział...
- skarżył się Tuskowi burmistrz Mińska Mazowieckiego Marcin Jakubowski.
- Bo komandytowe to PIT? - przerwał pytaniem Tusk.
Burmistrz odparł:
Wcześniej płacili PIT, a teraz CIT. Tak ich namówili, że to jest korzystniejsze. Oczywiście, dla nich jest korzystniejsze, ale gmina nie ma kompletnie z tego nic...
Krótko mówiąc - podczas rozmowy burmistrza z liderem Platformy Obywatelskiej padło sformułowanie, że wprowadzone rozwiązania podatkowe są korzystne dla przedsiębiorców, którzy dzięki temu mogą płacić niższe podatki. Tylko czy teraz ktoś jeszcze uwierzy w to, że "Polski Ład" spowodował ich podwyżkę?
Ale jaja🤣
— APrawdaWasWyzwoli (@KrzysiekBlues) January 19, 2022
Burmistrz Mińska Mazowieckiego @marjak z PO, skarży się @donaldtusk, że firmy przeszły na CIT, bo ich PiS namówił i teraz płacą niższe podatki, a chwilę po tym wychodzi Rudy i mówi, że przedsiębiorcy tracą na #PolskiŁad, bo płacą więcej podatków. #Bareja🤦♂️😁 pic.twitter.com/KufPBfOsTa