Tak podzielonej opozycji jeszcze nie było. Donaldowi Tuskowi puszczają nerwy, bo sondaże nie są łaskawe dla Platformy Obywatelskiej, a nie ma chętnych do tego, by ulec planowi stworzenia jednej listy w wyborach parlamentarnych jesienią 2023 roku. Podczas ostatniego spotkania Tusk mówił nawet, w dość desperackim tonie, o... rozdawaniu "jedynek" na listach oraz stanowisk po wyborach.
Polska 2050 i PSL wprost deklarują, że nie są zwolennikami jednej listy wyborczej. Ludowcy mają już nauczkę z rządów z przedstawicielami partii Donalda Tuska i startu w ramach "Koalicji Europejskiej" w 2019 r., natomiast Szymon Hołownia to nowa postać na scenie politycznej i zapewne pamięta, co stało się z Nowoczesną, która w podobnej sytuacji została de facto wchłonięta przez Platformę.
Tymczasem, ze strony polityków i zwolenników Platformy Obywatelskiej trwa zmasowany atak na Polskę 2050 Szymona Hołowni. Nawet telewizja, której gwiazdą przez lata był Hołownia, wprost "informuje" o tym, że... gra on na siebie, a Donald Tusk zabiega o zjednoczenie opozycji.
Prezenterka TVN24: Donald Tusk dąży do wspólnej listy, a Szymon Hołownia gra na siebie 🤦♂️
— Kamil Starczyk (@starczyk) January 23, 2023
Kochani, to nie jest obiektywne przekazywanie informacji, a raczej opinia, ocena. Prezenter jest od prezentowania informacji, a nie oceniania 🙏 pic.twitter.com/MardhCzab5
Jeden z największych zwolenników Platformy Obywatelskiej i Donalda Tuska - Tomasz Lis - posunął się nawet do niewybrednego wpisu na Twitterze. "Kasując perspektywę wspólnej listy opozycji pomaga się Kaczyńskiemu. Kałownia 2023" - napisał. Narracja Lisa nie zmieniła się, mimo tego, że spadła na niego ostra krytyka. Zwolennicy PO też wciąż popuszczają wodze fantazji, nie przebierając w słowach o liderze Polski 2050.
Na końcu wyborcy Holowni będą musieli zdecydować czy ważniejsza jest dla nich Polska czy ego i ambicje Holowni. Jestem przekonany, że większość wybierze Polskę.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) January 24, 2023
Szymon Hołownia nie wie, który tom przygód Harry’ego Pottera podyktował szatan, więc szukał rady specjalistów. Macie to w swoim programie, @PL_2050 ? pic.twitter.com/6ikBXpZCnM
— ADAM (@adam_abramczyk) January 24, 2023
Hołownia rozbił opozycje, mission accomplished. Oczywiście w interesie PiS, co potwierdzają wpisy Miziołek, Kolanki i innych węzłowych. 🤡
— Michal Sz (@_michal_sz) January 21, 2023
Donald Tusk nie przekonał partii opozycyjnych do stworzenia jednej listy i widać, że jest tym mocno sfrustrowany.
- I jako szef partii, która ma 30 proc. mówię do liderów innych partii, które mają 9, 8, 4, 5: "Słuchajcie, zróbmy coś razem, mimo, że to moja partia na tym bardzo dużo straci, bo ta premia rozłoży się na wszystkich, będziemy wygranymi". I tak naprawdę to ja ponoszę ryzyko zapraszając ich nieustannie, każdego dnia: "zróbmy jedną listę"
- podkreślał Tusk w Siedlcach. Na nic się to jednak zdaje, bo PSL i Polska 2050 ani myślą stawać w jednym szeregu z partią, której lideruje Tusk.
"Ja ich nie mogę zmusić, co ja im mam jeszcze powiedzieć?" - pytał rozgoryczony lider PO.
- Jeśli oni jednak nie dadzą się przekonać - mam wrażenie od kilkudziesięciu godzin, że podjęli decyzję, błędną decyzję, żeby nie iść razem - to ja i tak postaram się zrobić wszystko, by ta jedna lista była możliwie bogata
- powiedział Tusk.
Zaznaczył, że "szlag go trafia", iż nie działają "tak oczywiste argumenty". Mówił też o... rozdawaniu jedynek na listach wyborczych i - co ciekawe - dzieleniu się funkcjami i stanowiskami!
- Chcecie jakieś jedynki - proszę
- mówił lider PO.
- Dla mnie największą nagrodą będzie, jeśli w dniu wyborów się okaże, że jesteśmy wolni od PiS i od Kaczyńskiego, a później się możecie dzielić funkcjami i stanowiskami, nie mam problemu
- dodał lider Platformy. Stare polskie przysłowie mówi również o dzieleniu, ale skóry na niedźwiedziu: nie ma co tego robić, bo według najnowszych sondaży, najwięcej Polaków chce głosować na Prawo i Sprawiedliwość.