Podczas debaty z prezesem PSL Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem na swoim campusie w Olsztynie, Rafał Trzaskowski został zapytany m.in. o najważniejsze błędy Platformy Obywatelskiej. Nie uwierzycie, co wymienił!
Trzaskowski stwierdził, że za czasów rządów PO-PSL... "błędy się zdarzały, ale nigdy nie było ich tak wiele jak teraz". Mówiąc o błędach za najważniejsze uznał trzy:
- Nie potrafiliśmy przetłumaczyć olbrzymiego skoku modernizacyjnego na język praktycznej korzyści dla zwykłego obywatela. Nam się wydawało, że jak Polska dokonuje skoku cywilizacyjnego, to jest jasne i wszyscy to widzą. Czasem nie chciało się nam dotrzeć do tych miejsc, gdzie ten sukces wcale nie był oczywisty. Nie udało się skupić na tym, żeby każdy obywatel i każda obywatelka mieli poczucie, że robimy to właśnie dla nich
- tłumaczył Trzaskowski.
"Pochylenia się nad obywatelem było zbyt mało, ale też rozwiązań, które tłumaczyłyby korzyści transformacji dla konkretnego obywatela"
Drugim błędem, jak dodał, było to, że związki partnerskie nie zostały wprowadzone w życie.
- To, co dzisiaj się w debacie publicznej stało, to największy paradoks, że jest próba straszenia, iż związki partnerskie czy małżeństwa jednopłciowe są zagrożeniem dla modelu polskiej rodziny. Jakim zagrożeniem? Że jak się na to zgodzimy, wszyscy się staniemy gejami? To jest jakiś absurd
- powiedział prezydent Warszawy.
Mówił, że trzecia rzecz, która go bardzo boli - to, że "daliśmy drugiej stronie zawłaszczyć słowo patriotyzm i nie prowadziliśmy przekonującej polityki historycznej".
- Wychodziliśmy z założenia, że to nie powinno być dotykane przez polityków. To był błąd, bo my wszyscy jesteśmy patriotami. Wszystkim nam zależy na Polsce, tylko czasem ten patriotyzm trochę inaczej rozumiemy
- mówił.