Tusk podgrzewa atmosferę zemsty
W samym środku sezonu ogórkowego Donald Tusk postanowił wrzucić na swą polityczną agendę stary-nowy temat, czyli rozliczenia rzekomych nadużyć poprzedniej władzy. Stary, bo mówi o tym od lat, a realizacja tych zapowiedzi sprowadza się na razie jedynie do bezprawnych i – jak wskazuje przykład posła Marcina Romanowskiego – nieskutecznych działań neoprokuratury. W poczet wątpliwych „sukcesów” można mu jednak zaliczyć bezprawne uwięzienie i nieludzkie traktowanie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika oraz księdza i dwóch byłych urzędniczek ministerstwa sprawiedliwości. Nowy, bo Tusk zapowiedział dziś wciśnięcie pedału gazu do dechy.
Ściganiem opozycji ma się zająć 200 specjalnie do tego zadania umocowanych urzędników, a w celu większej koordynacji i skuteczności polowania na opozycję podpisano nawet międzyresortowe porozumienie pomiędzy ministerstwami spraw wewnętrznych, sprawiedliwości i finansów. Przekaz z całą pewnością adresowany jest do żądnego krwi i zniecierpliwionego najbardziej radykalnego elektoratu koalicji 13 grudnia, ale nie sposób tu nie zauważyć możliwości wywierania wpływu na Państwową Komisję Wyborczą, która pod koniec sierpnia zdecyduje o losach subwencji budżetowej dla największej partii opozycyjnej.
Propagandowy spektakl
Były minister edukacji i nauki poseł Przemysław Czarnek przyznał w rozmowie z Niezalezna.pl, że „nie da się tej kwestii pominąć”, ale wskazał też na inne okoliczności.
- Jest ich jeszcze więcej: drożyzna, zwolnienie grupowe w PKP Cargo, coraz większe bezrobocie, coraz większe ceny za energię, za ciepło i za gaz, brak działań legislacyjnych realizujących te 100 konkretów, bo uchwalono tylko 66 ustaw, co jest jakimś dramatycznym wynikiem na tle wszystkich innych sejmów w niepodległej Polsce. Więc to wszystko Tusk chce przykryć kolejnym spektaklem dla niemyślących
- ocenił polityk.
Medialna przykrywka
Wyraził też wątpliwość co do powołania międzyresortowego zespołu, który miałby tropić rzekome nadużycia poprzedniej władzy. - Jeśli gromadzi się na konferencji prasowej ministrów spraw wewnętrznych, sprawiedliwości i finansów, którzy mają podpisać porozumienie, że będą ścigać złodziei, to przepraszam, to znaczy, że bez porozumienia się nie ściga złodziei w Polsce? – zastanawiał się nasz rozmówca.
- Tusk powinien ponieść odpowiedzialność za to, co zrobił Polsce w latach 2007-2015. Istotnie nie wykazaliśmy się wystarczającą determinacją w tej sprawie, a dzisiaj Tusk robi spektakl dla swoich widzów, nie potrafiąc zaproponować Polsce nic. Robi po prostu przykrywkę dla nieszczęść, które Polaków spotykają już i spotykać będą
- podsumował Przemysław Czarnek.
 
                        
        
        
        
         
            
            
           
            
            
           
                         
                         
                        ![Kosiniak-Kamysz odtrąbił swój wielki "sukces". Otrzymał ripostę od Błaszczaka [ZOBACZ]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/31/n_2200cc10d9139cf7554b76f63b8a0c5a007f833b81b96e42f9a1bd525b10cc89_c.jpg?r=1,1) 
             
            ![Skandal z Jońskim w roli głównej. "Kierujemy zawiadomienie do prokuratury" - zapowiadają politycy PiS [WIDEO]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/31/n_594ab7700fd8ff082cc03e6151460b2002bdbbec62e2283ead2ecff0959725f7_c.jpg?r=1,1) 
             
             
             
             
            