Wczoraj podczas obrad połączonych komisji finansów i energetyki, doszło do kuriozalnego zdarzenia. Poseł koalicji Tuska - Krzysztof Gadowski, nie znając odpowiedzi na pytania polityków Zjednoczonej Prawicy, posługiwał się "tajemniczym doradcą". Kim jest Adam Romanowski? Wszystko już wiadomo!
28 listopada br. grupa posłów Polski 2050-TD i KO wniosła do Sejmu projekt nowelizacji ustawy dot. wsparcia odbiorców energii, przedłużający zamrożenie cen energii do 30 czerwca 2024 r. Projekt zawiera także przepisy liberalizujące stawianie farm wiatrowych i wiatraków w Polsce. We wtorek wieczorem na stronach Sejmu pojawiła się informacja o wniesieniu autopoprawki do tego projektu. Z autopoprawki tej wynika, że wykreśla ona z projektu przepisy dotyczące elektrowni wiatrowych.
Temu zagadnieniu były poświęcone wznowione wczoraj obrady Sejmu. Ale nie tylko. Debatowała o tym również Komisja Finansów i Energii. Do tej debaty nawiązał dziś na sejmowej mównicy poseł PiS - Marek Suski. Nie bez powodu.
"Chciałem złożyć wniosek o przerwę i zwołanie konwentu, ponieważ panie marszałku, pan pewnie nie wie, co się wczoraj wydarzyło na komisji połączonych Finansów i Energii. Otóż, poseł sprawozdawca [Krzysztof Gadowski z KO] upoważniony w imieniu klubu do reprezentowania poprosił jakiegoś tajemniczego pana o odpowiedzi na pytania, ponieważ nie znał tego projektu"
Po tych słowach, na sali plenarnej Sejmu rozległo się "nie kłam". Oczywiście ze strony parlamentów koalicji Tuska.
Suski kontynuował jednak swoje przemówienie.
"Zapytaliśmy - kim jest ten tajemniczy człowiek. Po dłuższej chwili niechęci udzielenia informacji, otrzymaliśmy odpowiedź, że jest to przedstawiciel Instytutu Obywatelskiego, pan Adam Romanowski. Po sprawdzeniu, nie znaleźliśmy na stronach Instytutu tego pana, natomiast on jest współwłaścicielem, współzałożycielem kancelarii adwokackiej, która reprezentuje duże firmy energetyczne"
Nieprawdopodobne! W trakcie komisji sejmowej poseł wnioskodawca @k_gadowski z PO nie zna swojego projektu ustawy i cały czas oddawał głos "ekspertowi" z @IObywatelski Adamowi Romanowskiemu.
— Emilia Kamińska (@EmiliaKaminska) December 7, 2023
Rozumiem, że @PK_GOV_PL już zabezpieczyła całość nagrania z wczorajszej komisji. pic.twitter.com/u4BYtZvLCx
Lektura obowiązkowa❗️❗️❗️
— PikuśPOL 🇵🇱 📿 (@pikus_pol) December 7, 2023
- Poseł Marek Suski zdaje relację co się wczoraj wydarzyło, podczas posiedzenia połączonych Komisji Finansów i Energii👇👇 pic.twitter.com/MdOHEsQsLZ
"Zadaję pytanie: czy prawnik może być jednocześnie adwokatem stron o przeciwnych interesach? To tak jakby do ochrony kurnika wynająć lisa. Nadmieniam, że wśród członków Instytutu Obywatelskiego nie napotkałem na nazwisko Adama Romanowskiego a może jest jakoś głęboko ukrytym współpracownikiem. Ponadto nadal nie wiadomo, kto wpisał niezwykle niebezpieczny mechanizm powrotu 100 procentowego przymusu handlu energią poprzez giełdę. To kolejny skandal przy ustawie Lex Wiatrak"
Odnosząc się do tych doniesień, Sebastian Kaleta, wicemister sprawiedliwości, napisał na swoim Twitterowym profilu:
"Poseł Marek Suski poinformował, że podczas obrad komisji w sprawie ustawy wiatrakowej poseł sprawozdawca nie umiał odpowiedzieć na pytania, więc oddał głos zaproszonemu ekspertowi, który "przypadkowo" okazał się być także pełnomocnikiem branży wiatrakowej..."
I jak dodał - "pachnie Aferą Rywina bis".
Poseł Marek Suski poinformował, że podczas obrad komisji w sprawie ustawy wiatrakowej poseł sprawozdawca nie umiał odpowiedzieć na pytania, więc oddał głos zaproszonemu ekspertowi, który "przypadkowo" okazał się być także pełnomocnikiem branży wiatrakowej...
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) December 7, 2023
Pachnie Aferą Rywina…
Również Marcin Horała (PiS) nie przeszedł obok tego zdarzenia obojętnie.
"To się nie dzieje. Na komisji sejmowej „wnioskodawca” z Platformy nie znał projektu wiatrakowego i przekazał głos „ekspertowi”, który biegle znał ustawę. Ekspertem okazał się wspólnik kancelarii prawnej obsługującej koncerny energetyczne. Rywin przy nich to skromny detalista"
To się nie dzieje. Na komisji sejmowej „wnioskodawca” z Platformy nie znał projektu wiatrakowego i przekazał głos „ekspertowi”, który biegle znał ustawę. Ekspertem okazał się wspólnik kancelarii prawnej obsługującej koncerny energetyczne. Rywin przy nich to skromny detalista.
— Marcin Horała (@mhorala) December 7, 2023