Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Politycy zmieniają zdanie ws. reparacji. Czarnecki: Nastąpił regres ze strony partii tworzących obecną opozycję

Mamy odpowiedź przedstawicielki Zielonych, pani minister od spraw kultury w rządzie federalnym w Berlinie Claudii Roth, która nie odnosząc się do kwoty, ale powiedziała, że „tutaj Niemcy powinni jednak zadośćuczynić Polakom i Polsce”. W związku z tym tutaj trzeba to eksponować – powiedział dziś w „Politycznej Kawie” na antenie Telewizji Republika europoseł Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki.

Telewizja Republika, Polityczna Kawa

Na Zamku Królewskim w Warszawie opublikowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej. Wynika z niego, że straty Polski w wyniku rozpętanej przez Niemców wojny to 6 bilionów 220 mld 609 mln złotych. - Roszczenia odszkodowawcze Polski wobec Niemiec nie wygasły i nie uległy przedawnieniu - zaznaczają autorzy raportu.

Poseł PiS Arkadiusz Mularczyk, przewodniczący rady Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego, który kierował też funkcjonującym w poprzedniej kadencji Parlamentarnym Zespołem ds. Oszacowania Wysokości Odszkodowań Należnych Polsce od Niemiec za Szkody Wyrządzone w trakcie II wojny światowej, po prezentacji był pytany przez dziennikarzy, w jaki sposób Niemcy miałyby wypłacić te środki. Mularczyk stwierdził, że "formuła reparacji, odszkodowań może być realizowana w przestrzeni 20, 30, nawet 50 lat. Jesteśmy otwarci na takie rozmowy z Niemcami".

W rozmowie z Tomaszem Sakiewiczem w "Politycznej Kawie" europoseł lewicy Bogusław Liberadzki zaznaczył, że jest dobra okazja, by sobie przypomnieć rok 2004.

W roku 2004, kiedy rządy miała lewica, już w polskim sejmie podjęto uchwałę o tym, że Polska nie otrzymała właściwej rekompensaty i reparacji, po drugie, że Polska nie ponosi odpowiedzialności wobec obywateli Republiki Federalnej i również Sejm wzywa rząd do możliwie szybkiego przedstawienia rachunku strat materialnych i niematerialnych

– mówił.

Powiedział, że rok później nie było już rządu lewicy, „były dwa rządy Platformy Obywatelskiej, jest druga kadencja Prawa i Sprawiedliwości i dopiero dzisiaj się ten raport pojawia”.

Do głosu doszedł Ryszard Czarnecki, europoseł PiS.

Przypomnę coś, co jest przykre, że uchwała Sejmu w 2004 roku była uchwałą, która przeszła jednogłośnie. Bardzo żałuję, że szereg partii, które wtedy głosowały za tą uchwałą – mówię tutaj o Lewicy, o  PSL, o Platformie Obywatelskiej przede wszystkim, teraz atakują inicjatywę polskiego rządu, mimo, że sami się lat temu 18 reparacji w tej uchwale domagali. Tu nastąpił regres ze strony partii tworzących obecną opozycję

– powiedział Czarnecki.

"Ja bardzo żałuję, że w tej sprawie polska klasa polityczna nie zachowuje się jak grecka. Jeśli mowa o Gracji, to przypomnę, że reparacje zgłosił 3 lata temu rząd lewicowy partii Syriza, rząd pana Aleksisa Tsiprasa, a w całości te reparacje podtrzymał rząd centroprawicowy pana premiera Costasa Micotakisa. Tutaj Grecy pokazują, że są jak jedna pięść, że działają razem. Rząd centroprawicowy kontynuuje żądania reparacyjne rządu lewicowego, a jak jest konferencja w Europarlamencie na temat reparacji dla Grecji, na tę konferencję przyszli przedstawiciele wszystkich greckich  partii politycznych. Gdy europosłowie Prawa i Sprawiedliwości zrobili taką konferencje na temat reparacji, z udziałem niemieckich ekspertów, którzy przyznawali nam rację, nie było na tej konferencji ani przedstawicieli PO, ani PSL, co oczywiście osłabia w praktyce polskie dążenia" – dodał.

Polityk zaznaczył, że są pewne wyłomy w niemieckiej reakcji na ogłoszony raport o stratach poniesionych przez Polskę.

Mamy odpowiedź przedstawicielki Zielonych, pani minister od spraw kultury w rządzie federalnym w Berlinie, pani mister Claudia Roth, która nie odnosząc się do kwoty, ale powiedziała, że „tutaj Niemcy powinni jednak zadośćuczynić Polakom i Polsce”. W związku z tym tutaj trzeba to eksponować

– podkreślił Czarnecki.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#polityka

Michał Gradus