Joanna Scheuring-Wielgus z Lewicy zdaje sobie sprawę, do czego doprowadzić może wyborcza porażka opozycji. "Oczywiście, możliwy jest taki scenariusz" - powiedziała, po czym dodała, że wtedy ludzie... "wywiozą nas wszystkich na taczkach".
Już jesienią odbędą się wybory parlamentarne i zarówno rządzący, jak i opozycja, prezentują narrację, że to najważniejsze wybory od lat. Przedstawiciele opozycyjnych ugrupowań boją się przy tym porażki, co pokazała dziś jedna z lewicowych posłanek.
- Nie wyobrażam sobie, żebyśmy przegrali, oczywiście jest możliwy taki scenariusz i myślę, że wtedy, jeżeli opozycja przegra, to ludzie po prostu wywiozą nas wszystkich na taczkach, po prostu, ja bym też wywiozła – powiedziała Joanna Scheuring-Wielgus.
Być może dlatego Lewica dołącza do "mobilizacji" ogłoszonej przez lidera PO Donalda Tuska i 4 czerwca 2023 r. pojawi się na "marszu nocnej zmiany" - jak potocznie nazywany jest pochód, którego twarzą jest Tusk.
4 czerwca to jest święto nas wszystkich i to, że akurat Donald Tusk powiedział, że “zapraszamy”, to nie ma dla mnie żadnego znaczenia, to jest święto demokracji (…) My jako Lewica będziemy widoczni i trzeba po prostu ten dzień świętować