Mimo tego, że coraz więcej obserwatorów wątpi w tezy zawarte w materiale TVN 24 dotyczącym św. Jana Pawła II, wieloletni współpracownik Donalda Tuska twierdzi, że pomniki papieża Polaka będą usunięte, a "nie da się już jego obronić". Nie wiadomo, czy Stefan Niesiołowski prezentuje stanowisko swoje czy całej Platformy - wszak politycy PO nie zabrali głosu w tej sprawie, wyjmując karty do głosowania.
Były poseł Platformy Obywatelskiej Stefan Niesiołowski odnosząc się do publikacji dotyczących papieża Jana Pawła II stwierdził, że "wszystkie pomniki Jana Pawła II powinny być dyskretnie usunięte".
Nie da się już jego obronić. Fakty, jakie są i jeszcze będą ujawniane, świadczą, że papież po prostu krył pedofilów. I właściwie powoli trzeba zapominać o tej postaci. Pomniki natomiast będą usunięte, prędzej czy później
Do wypowiedzi obu tych polityków odniósł się lewicowy poseł Włodzimierz Czarzasty. - Stanowisko klubu jest jasne: zarówno burzenie pomników, jak i zmian nazw ulic nie jest elementem walki o państwo świeckie i w niczym nie pomoże - stwierdził. Krótko mówiąc - nawet najbardziej skrajni politycy lewicy mają nie mają tak radykalnego stanowiska, jak niegdyś ważny współpracownik Donalda Tuska.
6 marca TVN 24 wyemitowało reportaż "Franciszkańska 3" poświęcony kwestii tego, co ówczesny metropolita krakowski kard. Karol Wojtyła wiedział o przypadkach pedofilii wśród księży (lata 1964-1978). Opisane zostały w nim przypadki trzech księży: Bolesława Sadusia, Eugeniusza Surgenta i Józefa Loranca oraz reakcja na nie ówczesnego metropolity krakowskiego. W reportażu pojawiły się wypowiedzi holenderskiego dziennikarza Ekke Overbeeka, autora książki "Maxima Culpa. Co kościół ukrywa o Janie Pawle II".
Dziennikarze "Rzeczpospolitej" po emisji materiału TVN 24 sprawdzili dokumenty źródłowe. Z ich analizy wynika, że dowody przedstawione przez autora reportażu są wątłe.
9 marca Sejm przyjął uchwałę ws. obrony dobrego imienia św. Jana Pawła II, w której "zdecydowanie potępia medialną, haniebną nagonkę", której obiektem jest papież Jan Paweł II. Za uchwałą głosowało 271 posłów, 43 było przeciw, od głosu wstrzymało się 4 posłów. 142 posłów nie głosowało.