Marcin Kierwiński w Radiu Zet zabrał głos w sprawie swojego słynnego wystąpienia na Dniu Strażaka. - Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że bardzo mało piję i jestem człowiekiem bardzo ostrożnym - stwierdził. Zapowiedział też pozwanie polityków i dziennikarzy.
Kierwiński uczestniczył w centralnych obchodach Dnia Strażaka na placu Piłsudskiego w Warszawie. Po jego oficjalnym wystąpieniu część użytkowników portalu X, w tym politycy opozycji, zarzuciła mu nietrzeźwość. Głos Kierwińskiego brzmiał bowiem, jakby polityk był nietrzeźwy. Sam minister stwierdził, że był badany alkomatem i pokazał wydruk z wynikiem 0,0. Ale to nie koniec.
- Zaraz po badaniu alkomatem udałem się do szpitala, żeby pobrać sobie krew na obecność alkoholu. Wynik jest 0,0. Mam epikryzę wypisową, bo zgłaszam się w oczywisty sposób na SOR w takich sytuacjach - powiedział.
Goszczący dziś w Radiu Zet Marcin Kierwiński stwierdził, że nie ma potrzeby, by posłowie przed wejściem do Sejmu byli badani alkomatem. Dodał też, że o całej sytuacji z Dnia Strażaka sms-ował z szefem rządu.
Rymanowski: Krótka piłka: Czy posłowie przed wejściem do sejmu powinni być badani alkomatem?
— AnkaPolska 🇵🇱 #BabiesLivesMatter (@AnkaPolska) May 6, 2024
Kierwiński: Nie ma takiej potrzeby
🙈🙈🙈 pic.twitter.com/AUilI5YXoN
- SMS-owałem z panem premierem Tuskiem, będę dziś z panem premierem rozmawiał. Sytuacja oczywiście jest niezręczna, nie jest to rzecz, która jest miła i przyjemna, natomiast nie potrafię ocenić sms-em stanu emocji (premiera) - powiedział Kierwiński.
Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że bardzo mało piję i jestem człowiekiem bardzo ostrożnym
🙈🙈🙈
— AnkaPolska 🇵🇱 #BabiesLivesMatter (@AnkaPolska) May 6, 2024
Kierwiński: Ci którzy mnie znają wiedzą, że ja bardzo mało w ogóle piję pic.twitter.com/6bQn9zrqBQ
Internauci z zapartym tchem śledzą to, co o Kierwińskim wypisuje w sieci Jacek Protasiewicz. Pytany o co chodziło Protasiewiczowi, Kierwiński stwierdził, że prowadzący Bogdan Rymanowski "cytuje jakieś bajdurzenie Protasiewicza". Szef MSWiA zapowiedział też procesy cywilne przeciwko osobom, które pisały o tym, że mógł być pod wpływem alkoholu podczas Dnia Strażaka.
- Mam dwóch polityków wytypowanych do tego, a także byłych pracowników pisowskiej szczujni na Woronicza - stwierdził.