Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę. W Sejmie wielu polityków wygłosiło przemówienia, w którym solidaryzowało się z naszym wschodnim sąsiadem. Premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że ten poranek, w którym Władimir Putin zdecydował się uderzyć na Ukrainę, przejdzie do historii.
W końcu na mównicę wyszedł Borys Budka z Platformy Obywatelskiej. O czym mówił? Oprócz wsparcia Ukrainy, nie odmówił sobie także znanych haseł o... praworządności.
- Tym różni się autokratyczna Rosja od demokratycznych krajów zachodu, że tam nie ma wolnych sądów, dlatego tak ważne jest, by przywrócić Polsce praworządność. Tego wymaga polska racja stanu
- wypalił Borys Budka.
Polityka PO spotkały krytyczne okrzyki. Czy naprawdę nie mógł sobie darować?