W mediach społecznościowych spore zainteresowanie wywołał wywiad Alaksandra Łukaszenki dla rosyjskiej agencji „Rossija Siegodnia”. Choć oryginalny tekst pochodzi z grudnia 2021, przez część mediów wywiad został przypomniany właśnie w ostatnich dniach. Białoruski dyktator stwierdził w rozmowie z propagandową tubą Kremla, że wybory prezydenckie w Polsce „zostały sfałszowane”, polskie władze są „pod kontrolą USA”, a Donald Tusk jest... „silnym politykiem”. Łukaszenka najwyraźniej zapomniał, że państwa zachodnie nie uznają wyników wyborów w jego kraju - wskazując na ogrom fałszerstw.
Pod koniec września, w programie #Jedziemy ujawniony został nieznany dotąd list Donalda Tuska do Władimira Putina, jaki napisany został 5 czerwca 2008 roku, jak również dokument, z którym wcześniej szef MSZ Radosław Sikorski pojechał do Moskwy. To, co zapisano w ujawnionych przez Michała Rachonia dokumentach, szokuje. Polskie władze składały wówczas swoisty hołd Putinowi, padały nawet odwołania... do czasów rozbiorów Polski i do cara.
Tymczasem od dłuższego czasu to właśnie Donald Tusk o "putinizm" oskarża... rząd Zjednoczonej Prawicy. Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk w momencie, gdy rosyjskie pociski spadają na ukraińskie miasta, postanowił... robić politykę i w bezpardonowy sposób atakować premiera Mateusza Morawieckiego.
- Rosja bestialsko atakuje ukraińskie miasta, a w tym czasie premier Mateusz Morawiecki bredzi na zlocie proputinowskich partii o Unii Europejskiej jako "transnarodowej bestii". Gorzej nie można
- napisał na Twitterze przewodniczący PO Donald Tusk.
Tuskowi odpowiedział rzecznik PiS Radosław Fogiel. "Osiągnął Pan poziom najgorszego trolla, który nie ma zahamowań, żeby wykorzystać tragedię mieszkańców ukraińskich miast" - napisał Fogiel.
Młodzi działacze Stowarzyszenia "Dla Polski" postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i pokazać Polakom, jakie było nastawienie Donalda Tuska względem Rosji, kiedy sam był przy władzy. "PO na czele z Tuskiem przekroczyła już wszystkie granice hipokryzji" - wskazują, odnosząc się do oskarżeń rzucanych przez Tuska.
W mediach społecznościowych od kilku dni ogromne zainteresowanie budzi jednak wywiad z grudnia 2021, którego tubie kremla udzielił Alaksandr Łukaszenka. Sporo miejsca poświęcono w nim właśnie Donaldowi Tuskowi i jego roli, jako lidera opozycji. Łukaszenka zaczął w pewnym momencie chwalić Tuska.
- Wiecie, jak zwyciężył Duda? On nie dostał 50 proc., dopisali mu
– oświadczył Łukaszenka w wywiadzie dla rosyjskich mediów. Później przeszedł do wychwalania... Donalda Tuska!
- W Polsce jest silna opozycja, teraz trafił tam Donald Tusk. (…) Kiedy opozycja zaczęła protestować po wyborach, kilka tysięcy głosów, mniej niż jeden procent, dodali mu (Dudzie), by ogłosić go zwycięzcą
– wypalił Łukaszenka. Jarosława Kaczyńskiego, Mateusza Morawieckiego i Andrzeja Dudę nazwał „trio, które rządzi Polską”.
Donald! On liczy na Ciebie
— Filip Kaczyński (@FilipKaczynski) October 10, 2022
pic.twitter.com/QLNkI9w7aA
Łukaszenka rozwinął swoją teorię na temat wyborów w Polsce, utrzymując, że „kiedy opozycja wyszła na ulice, Amerykanie tupnęli: stop, niech ci zostaną, wy później”. Podobne wersje białoruski przywódca wygłaszał już wcześniej.
- Polska jest pod zewnętrzną kontrolą jeszcze bardziej niż Ukraina
– mówił Łukaszenka w wywiadzie dla uznawanego za czołowego propagandystę Kremla Dmitrija Kisielowa.
Łukaszenka powiedział również, że „wraz z przyjściem Tuska, a to jest silny polityk, oni się tam rozbiją”.
- Tam jest z kim rozmawiać i będzie z kim rozmawiać. Polacy to nie jest łatwe społeczeństwo – oni każdego polityka zmuszą, by robił to, co im się opłaca
– dodał białoruski polityk.