Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Ludzie WSI wokół Platformy oraz partii Hołowni. Czyli kontrowersji ciąg dalszy. Rachoń w #Jedziemy o nowych faktach!

Kilka dni temu media najbardziej przychylne opozycji, czyli stacja TVN24 na nowo odgrzała temat rosyjskiej agentury. Gdy na ich "fakty" znalazły się realne kontrargumenty, Wiertnicza szybko straciła zainteresowanie całą tą sprawą. Przypadek? Raczej nie...

Zrzut ekranu (tvp.info)

To, co w ostatnim czasie robiło TVN24 miało "rozbić bank" i wskazać, że przeprowadzony przed laty, bo w 2006 roku procesu likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych był po prostu klęską. 

Red. Michał Rachoń w porannym programie #Jedziemy, przypomniał, na jakiej podstawie TVN24 budował tę narrację. Sprawę zatrzymania nie tak dawno temu w warszawkim Urzędzie Miasta szpiega opisywaliśmy już kilka dni temu. Zatrzymany miał pracować w 2006 roku w komisji likwidacyjnej WSI.

Jak zaznaczył prowadzący program, nie ma jednak żadnych dowodów na to, że ta konkretna osoba faktycznie współpracowała w tamtym okresie w rosyjskim wywiadem. Mówił o tym chociażby Radosław Sikorski, goszcząc właśnie na wizji TVN24. W zbliżonym tonie wypowiedział się marszałek senior sejmu - Antoni Macierewicz, który przyznał, iż sprawę należy dokładnie zbadać, bo póki co, ciężko mówić o szczegółach współpracy, na którą nie ma dowodów. 

Strona nie działa, bo fakty wyszły na jaw?

Co ciekawe, przez nieudolność i nieprofesjonalizm odpowiedzialnych za TVN-owski "reportaż", autor słów o rzekomym bałaganie, wynoszeniu informacji podczas procesu likwidacji WSI został rozpoznany przez innych uczestników całego tego procesu. Jak się okazało, był to Wiesław Dziepak, który jest zarówno miłośnikiem Platformy Obywatelskiej, jak i ekspertem w fundacji Stratpoints. A jest to tylko jeden z wielu byłych żołnierzy WSI w strukturze tejże fundacji. Przypomnijmy, jest ona nieodzowną częścią działalności ugrupowania Szymona Hołowni. A ten przecież jeszcze nie tak dawno temu określał siebie mianem "nowego politycznego tworu".

Odkąd sprawa nabrała rozgłosu, witryna internetowa fundacji nagle przestała działać. O przypadku raczej trudno tutaj mówić...

Eksperci ze Stratpoints - jak można się domyśleć - mocno krytykowali pomysł sprzed 16 lat, odnośnie likwidacji WSI. "To żenujące", "to polityczna mrzonka", brzmiały ich komentarze jeszcze nie tak dawno temu.

Jak przypomniał red. Rachoń, na czele fundacji stoi osoba zamieszana w polityczne spory w Polsce, gen. Różański. Jest on kluczowym doradcą Szymona Hołowni. Dziennikarz przytoczył również kompromitujące sytuacje, o których było bardzo głośno w przestrzeni medialnej - właśnie z udziałem - jeszcze nie tak dawno temu - jednego z najważniejszych generałów w Polsce. Mowa o nieznajomości podstawowych pojęć z zakresu militariów...

Kim otacza się Platforma oraz Hołownia?

Przechodząc dalej, wielu z ekspertów fundacji kojarzonej z Hołownią, szczyci się po dziś dzień swoją działalnością powiązanej z Wojskowymi Służbami Informacyjnymi. Tylko... Z czego być tu dumnym? 

„WSI trawi groźna, wyniszczająca choroba. Miały i mają w ich obrębie miejsce incydenty, wydarzenia i procesy godzące w autorytet Rzeczypospolitej, jej bezpieczeństwo, prestiż i pozycję międzynarodową” i dodał: „Służby te są spenetrowane przez różnej maści obce wywiady. Profesjonalizm znacznej części kadry jest wątpliwy. Wysocy oficerowie mają nawyki i mentalność z poprzedniej epoki, gdy wojskowe służby były kontyngentem pomocniczym dla radzieckiego GRU i III Zarządu KGB. Ludzie tacy jak generał Dukaczewski powinni straszyć w rezerwatach postkomunizmu”

- tak powiedział swego czasu, przyglądając się tej sprawie z perspektywy Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych poseł Platformy, nieżyjący już Konstanty Miodowicz (były płk kontrwywiadu UOP).

Te słowa zdają się być zapomniane w dzisiejszym środowisku Donalda Tuska, a jak podkreślił red. Michał Rachoń, "dziś osoba wypowiadająca takie słowa, zostałaby wyrzucona na zbity pysk". 

Radosław Sikorski, będąc rozmowie przypominającej raczej szereg zwierzeń na Wiertniczej, opowiedział o jednej z rzekomo spektakularnych akcji WSI. Aleksander Makowski, jeden z agentów WSI, opisał jedną z nich w książce "Tropiąc Bin Ladena". Przedstawił tam siebie jako głównego bohatera wielu sytuacji, które finalnie nigdy się nie ziściły. A skąd to wiemy? Z raportu z weryfikacji jego opowieści. Pojawił się tam również wątek o siatce szpiegów... Jak się jednak okazało, była to osoba zamieszana w szpiegostwo na rzecz kierunku afgańskiego. A Warszawę ostrzegało przed Makowskim nawet CIA.

Konkludując, zaplecze intelektualne Platformy Obywatelskiej oraz Szymona Hołowni to - jak widać - postacie barwne. Szkoda, że barwne pod względem ilości skandali wokół nich.

Poranne przemyślenia red. Michała Rachonia wraz z konkretnymi dowodami załączamy w oknie poniżej. Polecamy! 

 

 



Źródło: niezalezna.pl

##Jedziemy #Michał Rachoń #WSI #Szymon Hołownia #Polska 2050 Szymona Hołowni #opozycja #polityka #Polska

Anna Zyzek