Leszek Miller został zapytany o kryzys na polsko-białoruskiej granicy. Dość nieoczekiwanie, ostro skrytykował... opozycję. - Jeżeli opozycja wczoraj nie potrafiła przejąć narracji i uczynić ją własną, to jak ona chce przejąć władzę? Bez narracji nie przejmuje się władzy - mówił na antenie TVN 24.
Od wiosny gwałtownie wzrosła liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy Białorusi z Litwą, Łotwą i Polską przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu m.in. Iraku, Afryki i innych regionów. UE i państwa członkowskie podkreślają, że to efekt celowych działań Białorusi w odpowiedzi na sankcje. Kryzys migracyjny nasilił się w ostatnich dniach - migranci szturmują granicę, będąc pod ścisłą obserwacją służb białoruskich.
O ocenę sytuacji na polsko-białoruskiej granicy poproszono byłego premiera, a obecnie europosła, który do Parlamentu Europejskiego dostał się z list Koalicji Europejskiej.
- Z jednej strony polski rząd dramatyzuje, rozdziera szaty, właśnie mówi, że za chwilę będziemy mieli do czynienia być może z wojną, a z drugiej strony obroty handlowe między Białorusią, a Unią Europejską w ciągu dziewięciu ostatnich miesięcy wzrosły o 40%
- mówił Leszek Miller w TVN24.
Polska broni zewnętrznych granic Unii Europejskiej i jest w tym wspierana także przez europejskich polityków. Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel przyjechał do Polski, ale Leszkowi Millerowi najwidoczniej to nie zaimponowało.
- Bardzo żałuję, że pan Michel nie poprosił, żeby zawieźć go na granicę, żeby mógł się na własne oczy przekonać jak tam jest. Być może pan premier Morawiecki nie odmówiłby spełnienia takiej prośby. Premier powinien poprosić o umiędzynarodowienie tego konfliktu, żeby nie wyglądało iż Polska z nieznanych bliżej przyczyn za wszelką cenę stara się nie dopuścić żadnych obserwatorów
- powiedział polityk Lewicy.
Od byłego premiera mocno dostało się też... obecnej opozycji. - Jeżeli opozycja wczoraj nie potrafiła przejąć narracji i uczynić ją własną, to jak ona chce przejąć władzę? Bez narracji nie przejmuje się władzy. Ja bym mówił o tym, o czym rząd i PiS nie chciał mówić - powiedział Miller.