Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Kosiniak-Kamysz grozi: Powołamy „Komisję Prawa i Sprawiedliwości”. Kaleta w rozmowie z Niezalezna.pl odpowiada: To bzdury

Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że jeżeli opozycja przejmie władze, to powołana zostanie sejmowa komisja śledcza pod nazwą "Komisja Prawa i Sprawiedliwości". Jego zdaniem posłuży ona do rozliczenia działań niezgodnych z prawem. Słowa lidera PSL-u w skomentował w rozmowie z naszym portalem poseł Prawa i Sprawiedliwości Piotr Kaleta. Jego zdaniem groźby lidera ludowców nie mają pokrycia w rzeczywistości.

fot. Aleksiej Witwicki | GAZETA POLSKA

W rozmowie w Radiu Wrocław Kosiniak-Kamysz został zapytany, kiedy taka komisja rozliczająca obecnie rządzących powstanie i jakie miałaby uprawnienia.

- Oczywiście po kolejnych wyborach. To jest komisja sejmowa oczywiście. To jest możliwość powołania komisji sejmowej, specjalnej komisji sejmowej ze specjalnymi uprawnieniami. Myślę, że z uprawnieniami śledczymi

- powiedział prezes PSL.

Zaznaczył, że wszyscy, którzy są uczciwi, którzy postępują zgodnie z prawem na pewno nie mają się czego obawiać, natomiast komisja rozliczy działania osób nieuczciwych.

- Wszyscy ci, którzy postępują niezgodnie z prawem, którzy sprzeniewierzyli się składnym obietnicom i przysięgom. Ci, którzy zmarnotrawili przede wszystkim pieniądze publiczne. Przepalenie 1,3 miliarda w Ostrołęce w bloku węglowym, który nigdy nie zafunkcjonował, wybory kopertowe, czy 246 milionów złotych wydanych już, zadłużonych na spółkę pilnującej łąki pod Warszawą w Baranowie. To są ewidentne przykłady osób, czy działań, które będą rozliczone i powołamy taką ważną komisję, pod symboliczną nazwą: "Komisja Prawa i Sprawiedliwości”

- powiedział Kosiniak-Kamysz.

Słowa lidera PSL-u w skomentował w rozmowie z naszym portalem poseł Prawa i Sprawiedliwości Piotr Kaleta.

- Jeżeli człowiek, który miał w kampanii wyborczej prezydenckiej 2 %  poparcia, czyli 98 % społeczeństwa było przeciwko niemu, wypowiada takie bzdury, to tylko świadczy to o tym, że coś się dzieje nie tak. On kiedyś zachęcał premiera do tego, żeby się poddał terapii. Myślę, że to pan Kosiniak-Kamysz powinien rozważyć to w stosunku do siebie.
- ocenił polityk. 

 



Źródło: Pap, Niezalezna.pl

Adrian Siwek