Wczoraj wieczorem na pl. Zamkowym w Warszawie odbyła się manifestacja „w obronie obecności Polski w Unii Europejskiej” zorganizowana przez Donalda Tuska. Media sprzyjające opozycji podawały, że na manifestacji zgromadziło się około 100 tys. osób. Co ciekawe, te same media podawały wcześniej, że podczas Czarnego Protestu manifestowało 30 tys. osób. A wówczas plac wypełniony był po brzegi…
"Pani z Ratusza wyjaśniła, że na placu mieści się 30 tys ale ludzie byli jeszcze w bocznych uliczkach. Czyli w tych małych uliczkach zmieściło się 70 tys.? Musieli leżeć warstwami do 3-go piętra" – ironizował na Twitterze Rafał Ziemkiewicz, odnosząc się do liczebności wczorajszej manifestacji Donalda Tuska.
Co ciekawe, policja podała, że w demonstracji brało udział 25 tys. osób.
Według policji w manifestacji brało udział 25 tys. Dokładnie tyle brało udział w manifestacji klubów na początku 2020 w obronie reform sądów
– podał Tomasz Sakiewicz.
Według policji w manifestacji brało udział 25 tys. Dokładnie tyle brało udział w manifestacji klubów na początku 2020 w obronie reform sądów
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) October 11, 2021
Inaczej sprawę widzą media, które przychylnie patrzą na polityków opozycji. Co ciekawe, w przypadku Czarnego Protestu z października 2016 roku, te same media podawały, że na placu zgromadziło się 30 tys. osób, a plac był wypełniony po brzegi.
A dziś Plac Zamkowy pomieścił już 100 tys. ludzi. Przez te pięć lat plac musiał się magicznie powiększyć…
Wszystkich główek nie chciało mi się liczyć. Doliczyłem do 1000. Każdy kolor to 100 osób.
— Marek Wojtaszek (@WojtaszekMarek) October 10, 2021
Resztę można sobie oszacować. Zakładając, że było trochę ludzi w sąsiednich uliczkach to, przy najbardziej optymistycznym rachunku, nie było tam więcej niż 15 tys uczestników #zostajeMYwUE pic.twitter.com/SFMcnSpfXz