Poseł Koalicji Obywatelskiej Borys Budka stwierdził, że wszystkie kluby parlamentarne powinny mieć wicemarszałków - także PiS. Dodał jednak, że... nie wszyscy zyskają poparcie jego klubu parlamentarnego.
Sejm RP X kadencji wznowił pierwsze posiedzenie i zajął się wyborem wicemarszałków. Marszałek Szymon Hołownia wysłuchał stron, które zgłosiły uchwałę o powołaniu sześciu wicemarszałków.
- Każdy klub parlamentarny powinien mieć przedstawiciela - powiedział poseł Borys Budka z Koalicji Obywatelskiej. Podobnie wcześniej mówił przedstawiciel Konfederacji Stanisław Tyszka.
Później jednak doszło do tego, co było spodziewane. Budka postanowił wybrać, kogo poprze, a kogo nie.
Jest jedna podstawowa zasada. Prezydium Sejmu jest przeznaczone dla osób, które szanują elementarne zasady parlamentaryzmu. Prezydium Sejmu to miejsce, w którym nie mogą znaleźć się ludzie, którzy przez ostatnie 8 lat w sposób ordynarny łamali konstytucję, zasady parlamentaryzmu (...) Dlatego klub KO z oczywistych względów odmówi poparcia tym kandydaturom, które będą godziły w zasadę demokratycznych zasad w tej izbie.