Przy okazji powrotu Donalda Tuska gigantyczną wpadkę zaliczyła podkarpacka Platforma Obywatelska. Na Twitterze podali dalej wpis z satyrycznego konta, znanego jako "Człowiek Bóbr". Najwidoczniej nie przeczytali, co znajdowało się w tym wpisie...
"Człowiek Bóbr" to satyryczne konto na Twitterze, które raz na jakiś czas zmienia nazwę - na przykład na imię i nazwisko znanego polityka, dodając przy tym jego zdjęcie profilowe. Podszywka okraszona jest śmiesznym wpisem i ma na celu nabranie jak największej ilości osób - tak, by myśleli, że to pisała to osoba, pod którą "Bóbr" się podszywa.
Jednak autor konta zostawia pewną furtkę, dzięki której nawet średnio rozgarnięty internauta rozpozna, że nie pisał tego dany polityk. Nie zmienia nazwy konta, a trudno wyobrazić sobie, by Kamila Gasiuk-Pihowicz pisała z konta, którego nazwa użytkownika brzmi "czlowiek_bobr".
Średnio rozgarniętych internautów brakuje najwyraźniej w podkarpackiej Platformie Obywatelskiej. Na oficjalnym koncie tego ugrupowania w regionie podano bowiem wpis "Kamili Gasiuk-Pihowicz" - tak właśnie nazywa się dziś "Bóbr" dotyczący Donalda Tuska.
- Z Tuskiem po zwycięstwo! Dziś przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej, a już wkrótce Premier Europejskiej Polski Ludowej!
- napisał "Bóbr" jako Gasiuk-Pihowicz.
Wpis został podany dalej przez podkarpacką PO i okraszony jeszcze hasłem "Po Zwycięstwo". Chyba, że chodziło o wygraną na największą internetową kompromitację tej soboty...
Już macie odpowiedź dlaczego PO jest tak "silna" na Podkarpaciu ;) pic.twitter.com/ualCuYUdp1
— Mateusz Pluta 🇵🇱 (@MateuszPluta02) July 3, 2021