Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

„Drużyna afer Tuska”, czyli nowa akcja Zjednoczonej Prawicy. Politycy pokazali „aleję gwiazd Donalda Tuska”!

"Za nami znajduje się aleja gwiazd. Aleja gwiazd Donalda Tuska - polityków związanych z Platformą Obywatelską, a chciałoby się rzec 'Platformy O.', biorąc pod uwagę ilość osób oskarżanych przez prokuraturę czy tych, którzy usłyszeli wyroki. To są rzeczy, które chcemy przypomnieć..." - mówił dziś wiceminister aktywów państwowych, Jan Kanthak (Suwerenna Polska) podczas konferencji prasowej, inaugurującej akcję „Drużyna afer Tuska”

Dziś rano pod siedzibą Platformy Obywatelskiej, politycy Zjednoczonej Prawicy zorganizowani konferencję prasowej. Politykom towarzyszyły makiety - wizerunki wielu kluczowych - pod względem kontrowersyjnych sytuacji wokół nich - polityków bądź osób niezrzeszonych w partii, a jedynie związanych z Donaldem Tuskiem.

Reklama
"Jest to konferencja ważna, bo od wielu tygodni do polskiego polityki wrócił Donald Tusk i próbuje sprawiać wrażenie, że jest człowiekiem nowym, który za nic nie odpowiadał, człowiek, który nie ma w Polsce żadnych kolegów"

– zaczął Rafał Bochenek (rzecznik PiS).

"Chcą powrotu Tuska"

Jak wskazał - "my dziś jako PiS uruchamiamy inicjatywę przypominania afer Tuska.

"Chcemy przypomnieć, jakich kolegów ma Donald Tusk, jacy politycy stoją za jego plecami - i jacy politycy będą chcieli mieć wpływ na to, co będzie działo się w Polsce, gdy dojdą do władzy. Są to m.in. pan Gawłowski, który co prawda nie jest w PO, ale zaprasza Tuska dziś na spotkanie w Koszalinie. Jest on zamieszany w aferę melioracyjną. Takie osoby stoją właśnie za plecami Donalda Tuska i chcą, aby PO wróciła do władzy"

– argumentował.

Gawłowski, Grabarczyk, Neumann, Nowak

Daniel Milewski, poseł Prawa i Sprawiedliwości powiedział wprost: "pokazujemy tu paradę oszustów".

"Można porównywać jednych ludzi z drugimi, ale my dziś tu pokazujemy takie osoby jak Cezary Grabarczyk, który zaangażowany jest w pozyskiwanie sposób nieuprawiony pozwolenia na broń, jak Neumann, którego doktryna stała się znakiem rozpoznawczym PO. Pokazując te parady oszustów, chcemy zwrócić uwagę na te postaci. Chcemy pokazać, że jeśli w Polsce byłī czasy, kiedy to rządzący nie potrafili zarządzać państwem, to właśnie dlatego, że to wszystko było rozkradane"

– tłumaczył polityk.

Jak przypomniał, w 2012 roku, kiedy premierem był Tusk, media pisały o 8 tysiącach stanowisk dla platformersów i ludzi związanych z PSL.

"Jeśli kiedykolwiek mieliśmy skok na kasę, to właśnie w tamtym czasie" - ocenił.

Biorący udział w konferencji wiceminister aktywów państwowych - Jan Kanthak (Suwerenna Polska), pół żartem, pół serio przyznał, że za nimi (politykami) znajduje się prawdziwa aleja gwiazd. 

"Aleja gwiazd Donalda Tuska - związanych polityków z Platformą Obywatelską,  a chciałoby się rzec 'Platformy O.', biorąc pod uwagę ilość osób oskarżanych przez prokuraturę czy tych, którzy usłyszeli wyroki"

– mówił, zaznaczając - "to są rzeczy, które chcemy przypomnieć".

"Wielu z państwa domaga się 'celi plus'. Te sprawy toczą się własnym rytmem. Młyny sprawiedliwości to wszystko mielą. Powoli, ale sprawiedliwe. W ramach gwiazd Tuska są takie osoby jak m.in. Sławomir Nowak - najbliższy współpracownik Tuska, Komorowskiego - człowiek, który był w sztabie wyborczym Rafała Trzaskowskiego. Później okazało się, że w Polsce nie miał jak zarobić, toteż wyjechał na Ukrainę. Tamtejsze służby oskarżyły go o pobieranie ogromnych łapówek..."

– przypomniał.

Jak wskazał - "Nowak został jednak zawstydzony przez swoich kolegów partyjnych...". Dlaczego? Bo jak również przypomniał - "okazało się, że nie trzeba było wyjeżdżać na Ukrainę - można było pracować w magistracie Rafała Trzaskowskiego".

"Kolejna gwiazda z tej alei to Karpiński, były sekretarz miasta Warszawy. Był on oskarżany o udział w przestępstwie związanym z korupcją. Miał on przyjąć 5 mln złotych łapówki. Zawstydził Nowaka, który miał przyjąć 470 tys. dolarów"

– opowiadał.

Jak podsumował Rafał Bochenek - "tych osób jest na pęczki". 

"Oni chcą, aby w Polsce wróciła bezkarność, aby ta doktryna Neumanna wróciła..."

– reasumował.

Reklama