Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Donald Tusk chwalił się "wycięciem" Viktora Orbana z EPP. Zaczął straszyć "putinizacją"

Dziś podczas konferencji prasowej Donald Tusk, nowy-stary lider Platformy Obywatelskiej, chwalił się "wycięciem" z Europejskiej Partii Ludowej partii Fidesz premiera Węgier, Viktora Orbana. Jednocześnie twierdził, że podpisaniem niedawnego porozumienia z niektórymi europejskimi partiami, Jarosław Kaczyński wykonał krok w kierunku izolacji Polski i wprost mówił o "putinizacji". Pewne niewygodne fakty przypomniał Tuskowi poseł Janusz Kowalski.

md

Kilka dni temu konserwatywne partie z całej Europy podpisały wspólną deklarację w sprawie przyszłości Starego Kontynentu. Wśród sygnatariuszy jest m.in. Prawo i Sprawiedliwość, hiszpańska partia VOX, węgierski Fidesz, Zgromadzenie Narodowe z Francji czy włoska Liga.

Reklama

W deklaracji jej sygnatariusze podkreślili, że celem podjętej przez nich współpracy jest głęboka reforma UE poprzez powrót do idei, które legły u jej podstaw z suwerenną rolą narodów europejskich. Ponadto w deklaracji zwrócono uwagę na spadek zaufania obywateli państw członkowskich do jej instytucji, co - według sygnatariuszy - jest konsekwencją "reinterpretacji treści Traktatów".

Dzisiaj do podpisanego przez europejskie ugrupowania porozumienia odniósł się powracający do krajowej polityki Donald Tusk. 

- Jarosław Kaczyński podjął decyzję o zapisaniu PiS-u, a w pewnym sensie także do Polski, do grona partii politycznych, które nie ukrywają swojej niechęci do Zjednoczonej Europy, które nie ukrywają swoich nacjonalistycznych, przeciwwspólnotowych tendencji i to co się rzuca w oczy - zapisał PiS i w jakimś sensie Polskę do jednoznacznie proputinowskiego obozu w UE - mówił Tusk. 

Jednocześnie "pochwalił się" tym, że "także dzięki jego wysiłkom" usunięto z Europejskiej Partii Ludowej Fidesz Viktora Orbana.

Według Tuska, podpisana deklaracja to  kolejny krok w stronę pełnej izolacji Polski.

- Naprawdę jedyną osobą, która po czymś takim otwiera kolejnego szampana po decyzjach PiS-u jest Putin na Kremlu

 - ocenił Tusk.

Straszenie "putinizacją" napotkało na liczne komentarze w sieci.

Dziennikarz Grzegorz Kuczyński wspomniał o "logice totalnej opozycji".

Poseł Janusz Kowalski określił Donalda Tuska mianem "najbardziej uległego Kremlowi premiera III RP".

 

md

Reklama