"Ciężko tutaj szukać sukcesów ponieważ jego prezydentura to pasmo porażek. Obiecywał złote góry warszawiakom a zakończyło się to totalną klapą" - powiedział wiceminister sprawiedliwości i były radny miejski w Warszawie Sebastian Kaleta (SP), pytany o podsumowanie 4 lat rządów prezydenta Trzaskowskiego w Warszawie.
Dziennikarze zapytali Sebastiana Kaletę o porażki i sukcesy Rafała Trzaskowskiego jako prezydenta Warszawy.
Ciężko tutaj szukać sukcesów ponieważ jego prezydentura to pasmo porażek. Jedyny pozytyw jaki dostrzegam to, że w ostatnich miesiącach, po początkowej frontalnej obronie w sprawie reprywatyzacji, która miała miejsce za czasów prezydentury Hanny Gronkiewicz-Waltz, przyszedł czas, że miasto podjęło współpracę z Komisją Weryfikacyjną
- powiedział Kaleta.
Miasto nie torpeduje wypłat odszkodowań po zmianach ustawowych i dostarcza ważnych informacji do Komisji Weryfikacyjnej. Jeśli mam szukać pozytywów, to podjęcie współpracy z Komisją Weryfikacyjną jest postępem. Mogłoby być lepiej ale ewidentnie widać postęp
- zaznaczył.
Natomiast jeśli chodzi o porażkę, to porażką jest cała jego prezydentura, ponieważ Trzaskowski obiecywał złote góry warszawiakom, obiecywał praktycznie na każdym rogu jakąś inwestycję, a zakończyło się totalną klapą. Nie ma obwodnicy śródmiejskiej, nie ma remontu Doliny Służewieckiej, nie ma sieci parkingów podziemnych, miały być wymienione wszystkie kopciuchy, posadzone miliony drzew. Szereg inwestycji miało być już skończonych a wszystko stoi, nie jest realizowane
- powiedział.
Przez te obietnice, które Rafał Trzaskowski wyrzucił do kosza, miasto mierzy się z zastojem inwestycyjnym. Zamiast wielkich inwestycji prezydent zapewnił warszawiakom strefę relaksu z palet na pl. Bankowym i kładkę przez Wisłę dla rowerzystów i pieszych. To nie są inwestycje poważnej stolicy europejskiej. I tu kompletna porażka Rafała Trzaskowskiego. W zasadzie ciężko jest znaleźć obietnicę, którą spełnił
- dodał.
Sebastian Kaleta zaznaczył, że przede wszystkim Rafał Trzaskowski jest prezydentem ideologicznym. "Obiecywał Warszawę, która będzie neutralna w sporach światopoglądowych a w swojej prezydenturze wspiera lewicową ideologię" - dodał. Zaznaczył, że chodzi tu m.in o wprowadzenie karty LGBT.
"Troszcząc się o prawa mniejszości Rafał Trzaskowski chciał pewną ideologię związaną z lewicą i ideologią gender wprowadzić do szkół. Tak, żeby wbrew woli rodziców już od najwcześniejszych lat dzieci w placówkach edukacyjnych przesiąkały tą ideologią. I to jest też żal do niego, że rozpętał tę wojnę ideologiczną w Polsce"
- podkreślił.