Serce jest źródłem i symbolem najpiękniejszych postaw i uczuć – dobroci, miłości, przebaczenia itp. Jeśli człowiek jest dobry, uczciwy i sprawiedliwy, nie ma potrzeby demonstrowania tego. A jeżeli już to robi, podejrzewamy, że brakuje mu tych cnót. Jaki jest wobec tego sens naklejania sobie przez członków i sympatyków Platformy Obywatelskiej na białe koszule papierowych czy plastikowych serc? - pisze Jan Galarowicz w Gazecie Polskiej Codziennie.
Czy chcą nas przekonać, że ich wnętrza są siedliskiem pięknych uczuć i pozytywnych postaw moralnych? Oto tylko kilka przykładów tego, czym faktycznie emanują ich autorytety, celebryci i oni sami: popierający PiS są dla nich „zakałą świata” i „mają móżdżki szczurów”, a obrońcy naszych granic to „wzorce z katów niemieckich i sowieckich obozów”, „wataha psów” i „mordercy”.
Czy to wszystko wydobywa się z serca czy z mrocznej, chorej, zmanipulowanej duszy – z pychy i urojonego poczucia wyższości, z nienawiści i pogardy, z frustracji i wyimaginowanych lęków? Wygląda na to, że te plastikowe serca mają w istocie maskować buzujące w nich zło.