W Platformie Obywatelskiej postanowili bronić zatrzymanego przez CBA Włodzimierza Karpińskiego. - Jestem głęboko przekonany, co do uczciwości i przyzwoitości Włodzimierza Karpińskiego - oświadczył dziś lider PO Donald Tusk. A zarzuty? "Nie będę komentował zarzutów, bo nie jestem prokuratorem ani śledczym" - wypalił.
Sławomir Neumann na ujawnionych niegdyś nagraniach mówił:
Doktryna Neumanna wciąż działa.
Dziennikarze pytali Tuska o zatrzymanie sekretarza m.st. Warszawy, a wcześniej ministra skarbu w rządzie PO-PSL Włodzimierza Karpińskiego w związku ze śledztwem dotyczącym podejrzeń o korupcję przy zamówieniach stołecznego MPO.
"Nie będę komentował zarzutów, bo nie jestem prokuratorem, ani śledczym. Znam z dawnych lat ówczesnego ministra Karpińskiego, był dla mnie zawsze wzorem osobistej przyzwoitości i uczciwości. Ale ja nie komentuję kwestii, które są w dyspozycji sądu i prokuratury"
- powiedział b. premier.
"Jestem głęboko przekonany, co do uczciwości i przyzwoitości Karpińskiego, ale jakie będą konsekwencje działań Policji i prokuratury w tej chwili, to nie do mnie należy ocena" - zaznaczył lider PO.
Karpiński, który wyraził zgodę na podawanie swojego nazwiska, został w poniedziałek zatrzymany na polecenie śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej w Katowicach w śledztwie dotyczącym m.in. korupcji i powoływania się na wpływy. "Prokurator przedstawił Włodzimierzowi K. popełniony wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami w tym Rafałem B. zarzut korupcyjny polegający na żądaniu od prezesa jednej ze spółek korzyści majątkowej w wysokości 2,5 procent wartości zamówień publicznych uzyskiwanych od Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w m.st. Warszawie w zamian za zmianę specyfikacji istotnych warunków zamówień publicznych" - informowała Prokuratura Krajowa.
Według śledczych wartość zamówień wyniosła prawie 600 milionów złotych, a zarzuty obejmują przyjęcie przez Włodzimierza Karpińskiego prawie 5 milionów złotych łapówki. Na początku lutego m.in. podobny zarzut w tym samym śledztwie usłyszał już b. wiceminister skarbu Rafał Baniak (on również zgadza się na podawanie nazwiska - red.). W tej sprawie łącznie podejrzanych jest 14 osób.
Decyzją Sądu Rejonowego Katowice-Wschód we wtorek późnym wieczorem sekretarz m.st. Warszawy, b. prezes miejskiej spółki MPO i b. minister skarbu w rządzie PO, trafi na 90 dni do aresztu. Za zarzucany mu czyn może grozić do 12 lat więzienia.
Pełnomocnik podejrzanego mec. Michał Królikowski powiedział, że decyzję sądu przyjął "ze smutkiem i rozczarowaniem". Zapowiedział złożenie zażalenia na zastosowanie tymczasowego aresztowania. Przypomniał, że Karpiński nie przyznaje się do winy.