Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska przygotowała wnioski do Senatu o odwołanie 13 ławników; powodem ma być odmawianie orzekania z wybranymi sędziami. "Wiele spraw nie jest załatwianych, dlatego że ławnicy odmawiają orzekania, nie przychodzą na posiedzenia lub stosują inne formy obstrukcji" - wskazuje Piotr Falkowski, zastępca rzecznika SN.
O próbie odwołania ławników poinformował "Rzeczpospolitą" przewodniczący Rady Ławniczej SN Andrzej Kompa, którego usunięcia też domaga się pierwsza prezes SN. Jak przekazał, tuż przed świętami Bożego Narodzenia Rada Ławnicza dostała do zaopiniowania 12 wniosków prezes Manowskiej o odwołanie ławników, które mają trafić do Senatu.
"Zgodnie z przepisami pierwsza prezes SN kieruje do marszałka Senatu wnioski o odwołanie ławników po zaopiniowaniu przez Kolegium SN i Radę Ławniczą SN. Gdyby tego nie zrobiła, złamałaby ustawę" – mówi dr Kompa. Jak ustaliła "Rzeczpospolita", kolegium SN pozytywnie zaopiniowało wnioski prezes Manowskiej. Uzasadnieniem odwołania ławników wskazanym przez pierwszą prezes SN ma być niedopełnienie przez nich obowiązków poprzez odmowę orzekania w składach, w których znajdują się sędziowie wybrani przez nową KRS.
Prezes argumentuje, że przy ubieganiu się o stanowisko ławnicy wiedzieli, jakie są uwarunkowania prawne; że orzekając, zawsze możemy składać zdania odrębne i że żadne ekspertyzy prawne nie dają nam prawa do tego, żebyśmy odmawiali orzekania. Według prezes Manowskiej w ten sposób anarchizujemy porządek prawny i państwo polskie
Z informacji przekazanych przez Kompę wynika, że ławnicy w większości decydują się na powstrzymanie od orzekania w nowych izbach SN lub odmawiają zasiadania w składach z nowymi sędziami. Jak dodał, tylko części z tych ławników dotyczą wnioski prezes Manowskiej.
"Przyczyną wystąpienia z wnioskami o odwołanie ławników SN jest niewykonywanie przez nich obowiązków orzeczniczych. Wiele spraw nie jest załatwianych, dlatego że ławnicy odmawiają orzekania, nie przychodzą na posiedzenia lub stosują inne formy obstrukcji. W konsekwencji pewien obszar działalności sądu jest zagrożony paraliżem. A do tego nie możemy dopuścić" – mówi z kolei "Rzeczpospolitej" Piotr Falkowski, zastępca rzecznika SN.
- Aż 26 z 30 wybranych przez Senat do orzekania w Sądzie Najwyższym ławników zgłosił Komitet Obrony Demokracji. Na liście nie brakuje osób, które startowały w różnych wyborach z list Koalicji Obywatelskiej. Szczególną uwagę zwracają jednak dwie nowe ławniczki: jedno nazwisko znane jest z wypowiedzi dla rosyjskiego "Sputnika", drugie - z obrażania służb broniących granicy polsko-białoruskiej - informowaliśmy w Niezalezna.pl w październiku 2022 r.