Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

O przytuleniu Grzegorza Schetyny w „Woronicza 17”. „Ten uścisk połamał kości Nowoczesnej”

Nie rozumiem retoryki Platformy, która nie zauważyła, że właśnie zabiła tę Koalicję Obywatelską. Nie można być w koalicji samemu ze sobą – oceniła dziś Joanna Schmidt w programie Michała Rachonia „Woronicza 17”. Politycy komentowali „wrogie przejęcie” posłów Nowoczesnej przez Platformę Obywatelską. Oceniono również, że „Schetyna tak mocno przytulił Nowoczesną, że kości jej połamał”.

Woronicza 17
Woronicza 17
TVP Info/print screen

Tematem tygodnia jest przejście posłów z Nowoczesnej do Klubu PO, który w środę zmienił nazwę na Klub Parlamentarny Platforma Obywatelska - Koalicja Obywatelska.

Do klubu dołączyło osiem osób: siedmioro dotychczasowych posłów Nowoczesnej, w tym szefowa klubu Kamila Gasiuk-Pihowicz, a także Piotr Misiło, który został wcześniej wyrzucony z Nowoczesnej. Oznacza to, że klub Nowoczesnej w Sejmie przestał istnieć i stał się kołem.

Goście Michała Rachonia zostali zapytani o Koalicję Obywatelską i jej stan po tych roszadach.

Nowoczesna istnieje, ale zadano jej śmiertelny cios. Likwidacja klubu parlamentarnego to bardzo duża strata dla tego ugrupowania

– oceniła Joanna Schmidt z partii „Teraz!”.

Dodała, że po przejęciu posłów przez PO „absolutnie zostało zaprzepaszczone zdobyte zaufanie”.

Schetyna umywa ręce i mówi, że to nie on, to Kamila Gasiuk-Pihowicz.  Przecież nic nie dzieje się bez rozmów z liderem – dodała Schmidt.

Pytano poseł z „Teraz!” o czas gdy była w Nowoczesnej. Oceniła, że zawsze były tarcia, jak bardzo blisko być Platformy Obywatelskiej.

Zawsze był silniejszy nurt, by ten uścisk nie był mocny. Grzegorz Schetyna tak mocno przytulił Nowoczesną, że po prostu kości połamał. Coś takiego się wydarzyło, być może część posłów uwierzyła, że Koalicja Obywatelska jest tą siłą, która jest w stanie pokonać Prawo i Sprawiedliwość w kolejnych wyborach, ja uważam, że nie. Formuła KO pokazała, że musi być szerszy blok demokratyczny przeciwko PiS z zachowaniem tożsamości partii

– dodała.

Jacek Sasin przypomniał, że Nowoczesna powstawała by być wyrazem pewnego sprzeciwu wobec polityki Platformy Obywatelskiej.

To miało być pokazanie, że są środowiska liberalne, które odrzucają sposób prowadzenia polityki przez Platformę. W momencie, gdy powstała Koalicja Obywatelska, czyli tak naprawdę w jednym worku znalazła się Platforma i Nowoczesna, ta cała narracja okazała się jakimś wielkim kłamstwem. Okazało się, że jednak nie ma różnic, że jest jedynym wspólnym programem „anty-PiS” i budowanie jakiegoś przekazu nienawiści do partii rządzącej. Wszystkie inne kwestie przechodzą na dalszy plan. Nie wiem jak miałby wyglądać rząd prowadzony przez Koalicję Obywatelską w przyszłości, jakby – nie daj Boże – wygrała ona wybory. Z jednej strona pani Nowacka, z drugiej pan Giertych. Jak można zbudować wspólny  program od Nowackiej do Giertycha – trudno to sobie wyobrazić.

– powiedział Jacek Sasin.

Według Marka Balta z Sojuszu Lewicy Demokratycznej jeżeli miałaby powstać koalicja, to musiałaby być oparta o uczciwości i programie, oraz musiałaby być zawarta na pewien okres.

"Ja nie wyobrażam sobie, żebyśmy mogli być z partią „Teraz!” prowadzoną przez Ryszarda Petru w jakiejś stałej i długiej koalicji, bo to jest partia liberalna, a my jako SLD jesteśmy partią lewicową. Tak samo nie wyobrażam sobie żebyśmy mogli być z Platformą Obywatelską. Partia Petru pójdzie do liberałów (w europarlamencie – red.), PO i PSL do ludowców, a politycy lewicowi pójdą do struktur lewicowych. Nie wiem jak to można połączyć" – mówił Balt.

Jan Filip Libicki ocenił, że w PSL trwa dyskusja na temat wspólnej listy do europarlamentu.

"Oczywiście jestem zwolennikiem jednego bloku opozycji na wybory parlamentarne. Być może nawet na wybory europejskie, w PSL trwa dyskusja na ten temat. Nie ma jednak co ukrywać, że to co, się stało z Nowoczesną, to zwolennikom jednej listy utrudnia przekonywanie tych, którzy są sceptyczni. Jestem zwolennikiem tego, że ze względu na ordynację wyborczą idziemy razem, ale zachowujemy pewną odrębność" – mówił Libicki.

Tomasz Rzymkowski stwierdził, że tylko najbardziej zdesperowani będą teraz łączyć się ze Schetyną.

Po tym tygodniu mam przekonanie, że tylko najbardziej zdesperowane siły polityczne będą gotowe na wejście w sojusz z Grzegorzem Schetyną. Grzegorz Schetyna, chapeau bas – w tym tygodniu dwie pieczenie na jednym ogniu. Po pierwsze zniszczył do cna Nowoczesną. Z Koalicji Obywatelskiej został tylko szyld – brawo. A druga rzecz – moim zdaniem skutecznie zagrodził drogę do powrotu do polskiej polityki dla Donalda Tuska. Bo Donald Tusk chciał wrócić do Polski jako lider zjednoczonego obozu antypisowskiego, a to już się teraz absolutnie nie uda, bo ani SLD ani PSL nie chcą być zjedzone przez anakondę. Tak to się skończy. Powstał śmieszny byt w parlamencie o nazwie „POKO” – taki jest efekt tego działania, Nowoczesna się już z tego nie podniesie

– mówił Rzymkowski.

Podjął również temat długów tej partii.

"Problem jest zupełnie inny, dotyczy nas tu wszystkich siedzących i naszych widzów, mianowicie długi Nowoczesnej, które zpłacimy my jako podatnicy i tę sprawę trzeba oddać do prokuratury bo jak to jest, że państwowy bank przyznaje kredyty w oparciu o sondaże wyborcze" – zaznaczył poseł Kukiz’15.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Nowoczesna #Platforma Obywatelska #Koalicja Obywatelska #wybory #Woronicza 17

redakcja