Minister edukacji Barbara Nowacka chwaliła się podczas uroczystości z okazji Dnia Edukacji Narodowej, że jej ministerstwo przywróciło dialog z nauczycielami. Niemal w tym samym momencie szef ZNP Sławomir Broniarz żalił się mediom, że sytuacja nauczycieli jest coraz gorsza, a ws. projektu nowelizacji Karty Nauczyciela nie wydarzyło się nic... od stycznia tego roku.
W serwisie Polskiej Agencji Prasowej w odstępie 5 minut pojawiły się dwie depesze, które przedstawiają dwa diametralnie różne stanowiska na temat współpracy rządu z nauczycielami.
- Nie wystarczą przepisy ministerialne, rozmowy i spotkania. Potrzebne są konkretne działania, które podejmiemy razem
- mówiła dziś Barbara Nowacka w Kancelarii Premiera.
Minister edukacji podkreśliła, że "w ciągu dziesięciu miesięcy kierowania resortem przywróciliśmy dialog z nauczycielami".
Czy tak faktycznie jest? Można mieć pewne wątpliwości, ponieważ w depeszy opublikowanej przez PAP 5 minut wcześniej czytamy słowa szefa ZNP Sławomira Broniarza, który mówił dziennikarzom, że sytuacja nauczycieli jest coraz bardziej dramatyczna, a w sprawie projektu nowelizacji Karty Nauczyciela od wielu miesięcy nie dzieje się nic.
Broniarz przypomniał, że w Sejmie wciąż czeka inicjatywa obywatelska ZNP "Godne płace i wysoki prestiż nauczycieli". Chodzi o projekt nowelizacji Karty Nauczyciela, która zakłada powiązanie wysokości wynagrodzeń nauczycieli z wysokością przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. Pierwsze czytanie odbyło się pod koniec stycznia br.
"Od tego momentu tak na dobrą sprawę nic się nie wydarzyło" - zauważył prezes ZNP.
Przyznał, że powołano podkomisję, "ale w aspekcie formalnym nie rozpoczęto procedowania nad inicjatywą".
Jak przekazał Broniarz, wystąpił też z pismem do szefa rządu Donalda Tuska, w którym oczekuje spotkania i rozmów o najważniejszych problemach edukacji.