Jak ujawnił na początku roku portal Niezalezna.pl, prokuratura wróciła do umorzonej wcześniej - przez sędzię z Iustitii - sprawy "dwóch wież", a jedyną, która chciała się podjąć tego zadaniam była - powracająca wówczas do Prokuratury Okręgowej w Warszawie - prokurator Ewa Wrzosek. Niedługo później media informowały o jej pierwszych działaniach związanych ze sprawą.
Jednym z nich było przesłuchanie śp. Barbary Skrzypek. Działania wobec byłej współpracownicy Jarosława Kaczyńskiego prowadzone były wiele godzin przez trójkę prawników, podczas gdy jej odmówiono obecności pełnomocnika. Kilka dni po przesłuchaniu Skrzypek zmarła wskutek ataku serca.
Za moralnie winną tej śmierci wielu komentujących uznało Wrzosek. Prokurator na jakiś czas zniknęła z mediów społecznościowych. Niedawno jednak wróciła do komentowania na platformie X, a duża część jej wpisów to krytyka pod adresem kierownictwa prokuratury.
Koniec delegacji
We wtorek Radio Wnet poinformowało, że praca Wrzosek w "okręgu" dobiega końca. - Prokuratorka nie wyraziła bowiem zgody na przedłużenie jej delegacji. Wymóg takiej zgody wynika wprost z art. 106 par. 2 ustawy Prawo o prokuraturze - ustalił red. Jacek Pilarek. Dodał, że kierownictwo "okręgówki" było gotowe przedłużyć delegację, jednak Wrzosek nie wyraziła na to zgody i udała się na urlop.
"W efekcie delegacja prokuratorki wygasła, albo za chwilę wygaśnie (nie znamy dokładnej daty jej zakończenia)"
– przekazał.
Rzecznik prasowy PO w Warszawie Piotr Skiba nie przekazał żadnych informacji dziennikarzowi w tej sprawie.