"Nie dajmy się w to wciągnąć, brońmy przyzwoitych ludzi" - tak o działaniu Adama Bodnara wobec Mariusza Błaszczaka mówił dziś w Piotrkowie Trybunalskim obywatelski kandydat na prezydenta RP Karol Nawrocki.
Adam Bodnar poinformował, że skierował do Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu byłego szefa MON Mariusza Błaszczaka. Powodem ma być odtajnienie planu strategicznego "Warta" z 2011 r., który zakładał wycofanie się polskich jednostek za Wisłę w przypadku regularnej agresji ze strony Rosji, co ujawniono w serialu "Reset". Prawo i Sprawiedliwość uważa, że działanie Bodnara to element zemsty na Błaszczaku.
Podczas spotkania w Piotrkowie Trybunalskim zapytano o to obywatelskiego kandydata na prezydenta RP Karola Nawrockiego.
Pan wicepremier, pan minister Błaszczak zrobił wszystko, aby polska armia rosła w siłę, przygotował tak wiele kontraktów na sprzęt, sygnalizował co się dzieje w strategii bezpieczeństwa, jeśli tak to można nazwać, przed 2015 rokiem. Moim doradcą i jednym z bliższych współpracowników od lat jest prof. Sławomir Cenckiewicz, więc w sprawie "Resetu" i tego, co działo się w polskiej armii byłem od samego początku. To przerażające.
– odpowiedział Nawrocki.
- Akt ścigania pana ministra Błaszczaka jest kolejnym aktem, w którym władza nie radząca sobie, stara się odegrać na oczach wszystkich państwa spektakl, który pochłonie nasze umysły, pochłonie dyskusję o sytuacji politycznej, społecznej. Oni nie radzą sobie z rządzeniem Rzeczpospolitą! - stwierdził kandydat na prezydenta RP, dodając:
Nie możemy do 18 maja do wyborów prezydenckich dać się tym wszystkim sprowokować. Ludzie, którzy wykonali ogrom pracy przez 8 lat dla RP są pomawiani publicznie, wydaje się "wyroki".
Nawrocki zaznaczył przy tym, że "prawo powinno być równe wobec wszystkich", ale...
- Wyroki zapadają w mediach, nikogo nie udaje się skazać ani przedstawić zarzutów, a co dopiero wydać wyrok sądowy. To pewien komediodramat, w którym uczestniczymy. To kolejny dowód na nieudolność tej władzy (...) Nie dajmy się w to wciągnąć, brońmy przyzwoitych ludzi. Nie dajmy się odciągnąć od rzeczy najistotniejszych - stwierdził.