Najpierw VAT na żywność i wyższe ceny energii - teraz woda i ścieki. Rząd znów uderzy w portfele Polaków!

Zdaje się, że wyższe ceny żywności czy energię to dla rządu Donalda Tuska wciąż zbyt słaby cios w portfele Polek i Polaków. Jak wynika z założeń nowelizacji ustawy, opracowywanej przez Ministerstwo Infrastruktury - wracamy do starego. To rady gmin będą znów zatwierdzać wysokość taryf za wodę i ścieki. W skrócie - oznacza to powrót do zasad, które obowiązywały przed reformą wprowadzoną przez Prawo i Sprawiedliwość. Wody Polskie nie będą mogły już blokować podwyżek opłat.

Autor: az

Tomasz Hamrat - Gazeta Polska

Donald Tusk

Powrót do czasów, kiedy to właśnie rady gmin mają wyłączną kompetencję do zatwierdzania taryf za wodę i ścieki, zakładają przepisy przygotowywane przez resort infrastruktury pod przewodnictwem Dariusza Klimczaka. Jak się okazuje - plan zmian miał trafić już do wykazu prac legislacyjnych rządu.

Zmiany te przewidują - najprościej mówiąc - częściowy powrót do rozwiązań obowiązujących przed wejściem w życie przepisów ustawy z dnia 27 października 2017 r. o zmianie ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę oraz zbiorowym odprowadzaniu ścieków. I co warto zaznaczyć - na mocy tych zapisów, samorządy będą mogły podnieść stawki za wodę oraz ścieki, o co zabiegały od wielu lat.

ZOBACZ PODOBNE

Fala podwyżek rządu Tuska i UE. Kuźmiuk ostrzega: koszty życia znacząco wzrosną

Jest pewien haczyk...

Taryfy te mają być zatwierdzane w drodze uchwały rady gminy. Z kolei PGW Wody Polskie będą miały kompetencje i uprawnienia do ingerencji w cały proces zatwierdzania taryf - tylko wtedy, jeśli będą one ustalane na poziomie znacznie wyższym od średniego w danym regionie wodnym. Takie rozwiązanie ma zapewnić ustawową ochronę interesów odbiorców przed nieuzasadnionym wzrostem cen (o co najmniej 15 proc. ponad średnią stawek taryfy w danym regionie wodnym obowiązującej w roku poprzednim).