Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Nagonka na Karola Nawrockiego się rozkręca. Zdaniem Sikorskiego weto prezydenta jest... "za silne"

Szef MSZ Radosław Sikorski zamieścił dziś w mediach społecznościowych kuriozalny wpis. Polityk koalicji rządzącej ubolewa, że prezydenckie weto… jest zbyt silnym narzędziem i prowadzi do paraliżu państwa. To niesłychany pokaz hipokryzji obozu Donalda Tuska. Jeszcze niedawno, gdy Platforma Obywatelska była w opozycji, ci sami ludzie zarzucali Andrzejowi Dudzie, że zbyt rzadko korzysta z uprawnienia do weta, i przezywali głowę państwa "długopisem".

Radosław Sikorski postanowił podzielić się dzisiaj swoimi osobliwymi przemyśleniami na temat ustroju państwa. Wpis szefa polskiej dyplomacji pokazał, jak instrumentalne jest podejście obecnej władzy do ustawy zasadniczej.

Sikorski na platformie X (dawniej Twitter) napisał:

"Przypominam, że zgodnie z duchem Konstytucji z 1997 weto prezydenckie miało służyć ochronie praworządności a nie być instrumentem walki z rządem. Moim zdaniem jest za silne i prowadzi do paraliżu państwa".
X.xomX / X

Wypowiedź ta brzmi zdumiewająco, zwłaszcza jeśli przypomnimy sobie narrację, jaką środowisko Platformy Obywatelskiej suflowało Polakom przez osiem lat rządów Zjednoczonej Prawicy. Wówczas czołowi politycy dzisiejszej koalicji 13 grudnia, wraz ze sprzyjającymi im mediami, niemal przy każdej ustawie domagali się od prezydenta Andrzeja Dudy... jej zawetowania.  

Gdy prezydent realizował program wyborczy, z którym szedł do wyborów i podpisywał ustawy reformujące kraj, opozycja wyzywała go od "długopisów" i notariuszy rządu. Wówczas weto było dla nich szczytem demokracji i "ochroną praworządności". Dziś, gdy Karol Nawrocki punktuje błędy rządu Donalda Tuska i korzysta ze swoich konstytucyjnych uprawnień, by powstrzymać szkodliwe – w jego ocenie – zmiany, nagle okazuje się, że prerogatywa ta jest "za silna". 

Warto przypomnieć Radosławowi Sikorskiemu, że Konstytucja z 1997 roku, na której ducha się powołuje, została uchwalona w czasach, gdy dominującą rolę na scenie politycznej odgrywały środowiska lewicowe i liberalne. To tamtejsi twórcy ustawy zasadniczej ustalili próg odrzucenia weta na poziomie 3/5 głosów, co wymusza na rządzących szukanie szerokiego kompromisu, a nie narzucanie swojej woli siłą.

Obecna władza nie dysponuje taką większością, stąd – jak widać – frustracja szefa MSZ. Zamiast jednak szukać dialogu z Pałacem Prezydenckim, politycy koalicji wolą atakować same fundamenty ustrojowe, które stają się dla nich niewygodne, gdy tylko tracą pełnię władzy. 

Internauci szybko zareagowali na wpis Sikorskiego. Jeden z użytkowników celnie zauważył pod postem ministra: "Każde weto Prezydenta RP poparte jest uzasadnieniem". Najwyraźniej jednak dla obecnego rządu argumenty merytoryczne nie mają znaczenia, gdy na drodze ich "walca" staje Prezydent RP.

x.comX / X

 

Źródło: niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane