W miniony wtorek Waldemar Żurek, obecny resortu sprawiedliwości, prokurator generalny przekazał do marszałka Sejmu Szymona Hołowni wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie Ziobry do odpowiedzialności karnej, a także o jego zatrzymanie i aresztowanie. O przekazaniu do marszałka Sejmu liczącego 158 stron wniosku prokuratury poinformowała na konferencji prasowej rzecznik prokuratora generalnego prok. Anna Adamiak.
Sprawa ta ma dotyczyć rzekomych nieprawidłowości przy wydatkowaniu pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Według rzecznik Prokuratora Generalnego, Ziobro w czasie, gdy był szefem MS, założył i kierował zorganizowaną grupą przestępczą, która przywłaszczyła ponad 150 mln zł z tego funduszu.
Zbigniew Ziobro zapowiedział dziś na antenie Polsat News, że nie zamierza zrzec się immunitetu. Równocześnie wiadomo, że 6 listopada zbierze się komisja regulaminowa, która ma zająć się właśnie tą kwestią.
Więcej w tekście:
Bosak krytycznie o ruchach Żurka
Na temat działań Waldemara Żurka wobec byłego ministra sprawiedliwości wypowiedział się jeden z liderów Konfederacji, Krzysztof Bosak. Potępił je, mówiąc o tym, że żądanie aresztu to "przekroczenie granic".
Uważam, że każdy polityk powinien prowadzić politykę tu, w kraju. Uważam taką sytuację, że ktoś wyjeżdża za granicę, za niecodzienną. Z drugiej strony obecna władza, moim zdaniem, przekracza granice, żądając aresztu dla byłego ministra [Zbigniewa Ziobry]. Aresztu można żądać dla kogoś, kto unika wymiaru sprawiedliwości
– mówił wicemarszałek Sejmu na antenie PR1.
Jak dodał - "politycy są w Polsce bardzo rzadko skazywani".
Pozostając w temacie ewentualnego skazania Ziobro, Bosak przyznał: "szczerze powiedziawszy, nie wierzę w to. Moim zdaniem to jest w dużej mierze teatr dla społeczeństwa. Oni tam mu nastawiali tyle zarzutów, że już ciężko za tym wszystkim nadążyć. Uważam zarzut zorganizowanej grupy przestępczej za absurdalny".
No ale niech się wykażą w sądzie. Zobaczymy, jakie przedstawią dowody prokuratorzy od Bodnara i Żurka
– stwierdził.