Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Na Białorusi wciąż są problemy z internetem. Telegram włączył narzędzia przeciw cenzurze

Paweł Durow, założyciel komunikatora Telegram, umożliwiającego wysyłanie szyfrowanych wiadomości, poinformował wczoraj, że na Białorusi jego aplikacja włączyła narzędzia przeciw cenzurze, by jak najwięcej osób mogło z niej korzystać mimo blokad internetu. Połączenie z internetem jest jednak wciąż bardzo niestabilne.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com

- Uruchomiliśmy na Białorusi nasze narzędzia przeciwko cenzurze, by Telegram pozostawał dostępny dla większości użytkowników. Połączenie jest jednak wciąż bardzo niestabilne, gdyż czasami internet jest całkowicie wyłączany w tym kraju

 - napisał Durow.

Od niedzieli, kiedy na Białorusi odbyły się wybory prezydenckie, w kraju są problemy z dostępem do internetu, w tym m.in. do serwisów społecznościowych i komunikatorów, takich jak Telegram, Facebook czy Vkontakte.

- Cel odłączenia internetu jest oczywisty – to izolacja informacyjna i uniemożliwienie koordynacji protestu poprzez komunikatory i sieci społecznościowe

– powiedział Andrej Parotnikau, ekspert ds. bezpieczeństwa.

Prezydent Alaksandr Łukaszenka zapewnił, że internet na terytorium Białorusi blokowany jest z zagranicy, a nie przez władze.

- Kogoś ręce świerzbią i wzywa, by wychodzić na ulice. Nawet internet odłączają z zagranicy, żeby wzbudzić u ludzi niezadowolenie. Teraz nasi specjaliści sprawdzają, skąd pochodzi ta blokada

 - powiedział Łukaszenka.

Na Białorusi drugi dzień trwały protesty po niedzielnych wyborach prezydenckich, które - według oficjalnych wyników - wygrał Łukaszenka. Niezależni obserwatorzy twierdzą, że w czasie wyborów dochodziło do licznych nieprawidłowości, a frekwencja w lokalach wyborczych była zawyżana. Milicja używa granatów hukowych i gumowych kul. MSW podało, że podczas poniedziałkowych protestów w Mińsku zginął mężczyzna. 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Białoruś #internet #wybory

mk