Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Mularczyk dla Niezalezna.pl: Nie zgodzimy się, by temat reparacji od Niemiec sprzedać za „czapkę gruszek"

Mówiąc o reparacjach wojennych od Niemiec, poseł PiS Arkadiusz Mularczyk wskazał na fakt, że są one bardzo zainteresowane tym, aby we współpracy z obecnym rządem raz na zawsze zamknąć temat odszkodowań. Na przykład finansując odbudowę Pałacu Saskiego w Warszawie. Jednak – dodał nasz rozmówca – PiS nigdy nie zgodzi się na to i będzie dalej pracował nad tematem w ramach Parlamentarnego Zespołu do spraw Reparacji Należnych Polsce od Niemiec.

Zdecydowana reakcja Arkadiusza Mularczyka
Zdecydowana reakcja Arkadiusza Mularczyka
fot. Zbyszek Kaczmarek - Gazeta Polska

Chciałbym zapytać o to, co będzie ze sprawą reparacji, które Polska miała otrzymać od Niemiec. Czy nowy polski rząd będzie tą sprawę kontynuował, czy raczej nie?

Wszystkie sygnały, jakie w ciągu ostatniego miesiąca otrzymaliśmy, wskazują na to, że środowiska wokółrządowe, ale też na pewno rządowe, będą chciały ten temat jak najszybciej „zamieść pod dywan”. Doprowadzić do jakiegoś porozumienia z Niemcami, które sprawę reparacji zamknie. Takie sygnały odbieram już od dłuższego czasu. Jednym z nich jest list Konferencji emerytowanych Ambasadorów. W tym pana Marka Prawdy, który obecnie pracuje w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Są też sygnały ze środowiska Ministerstwa Kultury, czyli od Bartłomieja Sienkiewicza. A także publikacje w "Newsweeku". Mamy więc szereg różnego rodzaju sygnałów, które mogą wskazywać na fakt, że po stronie Niemców jest wielka determinacja co do tego, aby z obecnym rządem temat teraz po prostu „zamieść pod dywan”. Zawierając jakąś umowę czy porozumienie o finansowaniu odbudowy Pałacu Saskiego oraz o dofinansowaniu i ewentualnie jakichś świadczeniach dla niewielkiej grupy żyjących ofiar II wojny światowej. Też o finansowaniu pewnych programów edukacyjnych i społecznych. To jest ta wersja, którą - w mojej ocenie - Niemcy mogą być zainteresowani po to, aby raz na zawsze zamknąć temat reparacji dla Polski. Takie sygnały odbieram. I myślę, że wszystko idzie w tym kierunku.

Ze strony Pana i prawicy temat jednak nie będzie zamknięty! 

Absolutnie nie! Chcę podkreślić, że złożyliśmy projekt uchwały Sejmu domagającej się tego, żeby w obecnej kadencji kontynuować sprawę reparacji wojennych. Również w oparciu o Raport Strat Wojennych.

Dodam, że także kwestie indywidualne wciąż są nie uregulowane. Brak więc drogi sądowej dla ofiar. Z naszej strony nie będzie na to zgody! I dlatego wciąż będziemy prezentować naszą propozycję, zgodnie z którą Niemcy są zobowiązani do zapłaty nam reparacji wojennych, odszkodowań i zwrotu mienia. W tym kierunku będziemy zmierzali. I takie działania będziemy podejmowali.

Nadmienię, że w najbliższym czasie zamierzam też złożyć kolejny wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie otwarcia sądowej drogi dla ofiar II wojny światowej. Ponieważ – niestety – ostatnie dwa wnioski w tej sprawie, w ogóle nie zostały rozpatrzone przez Trybunał. 

Co dokładnie ten wniosek będzie zawierał?

Możliwość pozwania przed polskimi sądami państwa niemieckiego za zbrodnie wojenne, których dopuścili się Niemcy w czasie II wojny światowej. Złożenie wniosku tej treści jest konieczne, ponieważ do dnia dzisiejszego polskie ofiary nie mają otwartej drogi sądowej dochodzenia roszczeń.

Trybunał Konstytucyjny ma więc stwierdzić, że wspomniana przez Pana droga sądowa jest zgodna z polską Konstytucją?

Tak! Taka jest idea! Więc na pewno temat reparacji będziemy dalej kontynuować. Jest to kwestia zarówno tego wniosku do Trybunału Konstytucyjnego, jak i uchwały o kontynuacji działań związanych z dochodzeniem reparacji, odszkodowań i zadośćuczynienia.

Chciałbym tu podkreślić, że w Raporcie o Stratach Wojennych polskie straty reparacyjne zostały w bardzo konserwatywny sposób wyliczone na półtora biliona dolarów. Dzisiaj to jest już grubo ponad siedem bilionów złotych. To nasz rachunek dla Niemiec za wojnę. I w żaden sposób jako Sejm nie możemy zgodzić się na to, żeby temat reparacji został sprzedany za symboliczne „koraliki”.

A kto wchodzi w skład Parlamentarnego Zespołu do spraw Reparacji, który tymi sprawami ma się zajmować?

Wicepremier Gliński, pan prezes Kaczyński, pan marszałek Kuchciński. Po prostu grupa parlamentarzystów zainteresowanych tematem, który był ważny na agendzie naszego rządu.

A czy w Zespole jest ktoś z dawnej opozycji? A więc z obecnie rządzących!

Opozycja – ewidentnie – nie jest zainteresowana pracami w Zespole. Przynajmniej na razie! Mimo tego, że na początku kadencji Sejmu wysłałem do wszystkich posłów Raport o Stratach Wojennych oraz pismo postulujące to, żeby wszystkie frakcje parlamentarne zainteresowały się tematem reparacji od Niemiec.

Rozumiem, że również Konfederacja nie zainteresowała się tym tematem?

Na dzień dzisiejszy, nie! Niestety! Ale liczę, że może nastąpi u nich jakaś refleksja.

A kiedy wspomniany przez Pana projekt uchwały Sejmu będzie głosowany?

Został skierowany do Komisji Spraw Zagranicznych do pierwszego czytania. I teraz od przewodniczącego Komisji pana Pawła Kowala zależy to, kiedy projekt uchwały zostanie poddany pierwszemu czytaniu. A po pierwszym czytaniu powinien być skierowany od drugiego czytania w Sejmie i głosowany.

Tak że na tę chwilę wszystko jest w rękach pana Kowala. Liczę na to, że jak najszybciej podda ów projekt pod głosowanie.

Przewodniczący Kowal może długo zwlekać z pracami nad tym projektem? Czy jest to jakoś proceduralnie ustalone?

Proceduralnie patrząc, powinien niezwłocznie poddać go pod głosowanie. W regulaminie prac Komisji są zresztą podane konkretne terminy.

Podsumowując: Prawo i Sprawiedliwość nigdy nie odpuści reparacji?

Absolutnie nie! Będziemy forsować uchwałę Sejmu w sprawie reparacji oraz wniosek do Trybunału Konstytucyjnego. I będziemy pilnować tego, żeby temat nie został sprzedany za symboliczną „czapkę gruszek”.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Arkadiusz Mularczyk #reparacje

Eryk Łażewski