Jedna noc - tyle potrzebował Naczelny Komitet Wykonawczy Polskiego Stronnictwa Ludowego, by podjąć jednogłośną decyzję o poparciu Rafała Trzaskowskiego w II turze wyborów prezydenckich. Koalicjant ludowców Szymon Hołownia uzyskał w I turze zaledwie 4,99 proc. poparcia.
Niedługo po decyzji, na wspólnej konferencji prasowej wystąpili Trzaskowski i Władysław Kosiniak-Kamysz. I to nie byle gdzie, bo pod pomnikiem Wincentego Witosa na warszawskim Placu Trzech Krzyży. Tam lider PSL udzielił oficjalnego poparcia Trzaskowskiemu.
Tę decyzję skomentował były premier Mateusz Morawiecki, który w mediach społecznościowych skierował apel do wyborców i sympatyków PSL.
- Serce polskiej wsi zawsze biło w rytmie wartości, które uosabiał Wincenty Witos. „Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród” - te słowa przypominają, że siła PSL to obrona tradycji, rodziny i polskiej tożsamości. Decyzja o poparciu Rafała Trzaskowskiego budzi wielkie zdziwienie, jest odejściem od ideałów, które od pokoleń jednoczą polską wieś
- napisał, dodając, że PSL ludzie ciężkiej pracy, wiary i patriotyzmu.
- Zastanówcie się, czy droga, którą dziś Wam zaproponowano jest aby na pewno tą, którą wybrałby Wincenty Witos? Czy Wincenty Witos, wielki Polak, wielki Polski Patriota, zagłosowałby tak jak Wam sugeruje kierownictwo PSL?
- pyta Morawiecki.
- Przyszłość Polski należy do nas wszystkich – 1 czerwca wybierzmy mądrze, wierni naszym wspólnym korzeniom! Wierni chrześcijańskim wartościom, z którymi, tak zajadle walczy liberał pan R. Trzaskowski. Tylko Karol Nawrocki może być strażnikiem fundamentalnych wartości, z których zrodził się ruch ludowy
- przypomniał.
Drodzy wyborcy PSL!
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) May 19, 2025
Serce polskiej wsi zawsze biło w rytmie wartości, które uosabiał Wincenty Witos. „Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród” - te słowa przypominają, że siła PSL to obrona tradycji, rodziny i polskiej tożsamości.
Decyzja o poparciu Rafała Trzaskowskiego budzi wielkie… pic.twitter.com/7PQf5mN9x9