Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Młody asesor umorzył sprawę Nowaka. Co się działo na posiedzeniu? Sąd odmówił udzielania informacji

Nie poznamy przebiegu posiedzenia, na którym umorzono sprawę Sławomira Nowaka? Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa odmówił udzielania informacji. "Posiedzenie odbyło się z wyłączeniem jawności" - przekazała wiceprezes mokotowskiego sądu.

- Nigdy w ponad 20-letniej praktyce nie spotkałem się z sytuacją, żeby prokurator przychylił się do wniosku o umorzenie postępowania z uwagi na brak faktycznych podstaw aktu oskarżenia. To coś niebywałego - tak o postawie prokuratury w sprawie Sławomira Nowaka mówi w rozmowie z "Gazetą Polską Codziennie" doktor nauk prawnych Jarosław Tekliński, sędzia orzekający w sprawach karnych.

Dziennikarze portalu Niezalezna.pl ustalili, że piątkowe postanowienie Sądu Rejonowego Warszawa-Mokotów o umorzeniu "polskiego wątku" postępowania przeciwko m.in. Sławomirowi Nowakowi, wydał 29-letni asesor SR, Arkadiusz Domasat. Wcześniej sprawa była w referacie sędzi Katarzyny Kruk-Kalinowskiej, która jednak wkrótce awansowała i trafiła na delegację do warszawskiego Sądu Okręgowego, a jej referat rozlosowano na pozostałych orzekających.

Jak przebiegło posiedzenie? "Sąd nie udziela informacji"

Do sądu skierowaliśmy pytania również dotyczące przebiegu posiedzenia, na którym umorzona została sprawa Sławomira Nowaka. Ale, jak się okazało, opinia publiczna nie może poznać szczegółów.

Z uwagi na fakt, iż posiedzenie odbyło się z wyłączeniem jawności zgodnie z art. 95b § 1 k.p.k., na obecnym etapie Sąd nie udziela informacji zarówno w zakresie osób biorących udział w posiedzeniu w dniu 19 września 2025 roku, jak i stanowisk stron przedstawionych w jego toku. Nie ma również możliwości udostępnienia protokołu z przedmiotowego posiedzenia.

– przekazała nam sędzia Agata Pomianowska, wiceprezes Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa.

Źródło: niezalezna.pl