Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Ministerstwo Przemysłu na liście „do odchudzenia”. Ile kosztuje rocznie utrzymanie resortu?

W Katowicach mówi się, że tutejsze Ministerstwo Przemysłu, po wyborach prezydenckich przestanie istnieć, po zapowiadanym odchudzeniu rządu przez Donalda Tuska. - Jakie sukcesy w przemyśle na terenie Polski, bo przecież ono pracuje dla całej Polski - osiągnęło. Niestety odpowiedź brzmi - żadnych. Nie dostrzegam żadnych efektów jego działania, poza tworzeniem kolejnych zespołów - mówi w rozmowie z niezalezna.pl Jarosław Wieczorek, poseł PiS, były wojewoda śląski. Jego zdaniem, funkcjonowanie ministerstwa kosztuje rocznie nawet 30 mln złotych.

Ministerstwo Przemysłu w Katowicach
Ministerstwo Przemysłu w Katowicach
Marek Mróz, CC BY-SA 4.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0> - Wikimedia Commons

Ministerstwo Przemysłu zostało utworzone rozporządzeniem Rady Ministrów 20 lutego 2024 r. Zajęło gmach przy ul. Powstańców 30 w Katowicach. Jego powstanie było jedną z obietnic wyborczych Platformy Obywatelskiej. Teraz, na Śląsku coraz częściej mówi się, że resort nie przetrwa tzw. odchudzenia rządu planowanego po wyborach prezydenckich. 

Nie widzę realnych efektów pracy tego resortu!

Możliwą likwidację Ministerstwa Przemysłu w Katowicach komentuje dla nas Jarosław Wieczorek, poseł Prawa i Sprawiedliwości, wojewoda śląski w latach 2015-2023.

-Tutaj należy wziąć pod uwagę dwa aspekty. Pierwszy, czy to ministerstwo ma taki zakres decyzyjności, nie tyle samych kompetencji, ale właśnie decyzyjności, który wskazywałby, że realnie może odbudowywać polski przemysł? Tu, mam nie tyle wątpliwości, co po prostu w ogóle nie widzę realnych efektów pracy tego resortu

- podkreśla Jarosław Wieczorek.

- Można byłoby pokusić się o zapytanie - jakie sukcesy w przemyśle na terenie Polski, bo przecież ono pracuje dla całej Polski - osiągnęło. Niestety odpowiedź brzmi - żadnych. Nie dostrzegam żadnych efektów jego działania, poza tworzeniem kolejnych zespołów - do spraw różnych; plus dziesiątki spotkań i konsultacji, których wymierny efekt jest niedostrzegalny. Druga rzecz, to czy w takim obszarze jak województwo śląskie, gdzie przemysł realnie jest zlokalizowany, Ministerstwo Przemysłu powinno być likwidowane? Ja jednak pokusiłbym się o tezę, by ten resort tutaj pozostał, tylko żeby miał decyzyjność, kompetencje i by ministrem przemysłu był ktoś, kto może podejmować decyzje. Kto może realnie powiedzieć, że robimy tak albo tak. Ciekawym przykładem jest moja interpelacja z 28 lutego, gdzie pytam o inwestycje w przemyśle, koniunkturę i zakres inwestycji w woj. śląskim. Pani minister nie potrafi odpowiedzieć i dekretuje do Ministerstwa Aktywów Państwowych, by po 3 tygodniach i to ministerstwo skierowało mnie do Ministra Rozwoju i Technologii. To świadczy o tym, gdzie jest decyzyjność. A czas na ustawową odpowiedź już minął...

Jarosław Wieczorek dodaje, że po ludzku współczuje minister Czarneckiej, ponieważ jako urzędnik państwowy szefowa resortu przemysłu niewiele może, nawet jeśli będzie miała pomysł nowego przedsięwzięcia, zostanie on storpedowany, przez tych którzy są decyzyjni.

Utrzymanie tej placówki może oznaczać prawie 30 mln zł rocznie

- Drugi aspekt, to - to jakie nakłady finansowe poniesiono na utworzenie i działanie ministerstwa. Jeśli pracuje tam obecnie prawie 200 osób, to utrzymanie tej placówki oznacza rocznie rząd wielkości między 20 a 30 milionów złotych. Nie znam kosztów modernizacji budynku. Zastanawiam się, jaką trzeba mieć argumentację, myślę tutaj o premierze Tusku, by po wyborach prezydenckich powiedzieć, że to ministerstwo nie jest już potrzebne. Będzie to złamanie obietnicy danej wyborcom i zmarnowanie pieniędzy - raczej należałoby dać temu ministerstwu nowe życie, pod warunkiem dania mu możliwości podejmowania realnych decyzji dotyczących inwestycji - podkreśla były wojewoda śląski.

"Ministerstwo nie komentuje plotek"

Kierujemy pytania do Ministerstwa Przemysłu, co do tego, jaki jest rzeczywisty obszar jego działania i ile osób zatrudnia. 

- Zakres działania ministerstwa jest bardzo szeroki. Resort zajmuje się m.in. transformacją energetyczną Polski, w tym rozwojem energetyki jądrowej, transformacją górnictwa węgla kamiennego, zapewnieniem bezpieczeństwa energetycznego oraz stabilności dostaw surowców energetycznych. Odpowiada także za sektor ropy, gazu i wodoru oraz przygotowuje nowe regulacje prawne dla rynku energetycznego. W resorcie pracuje obecnie 169 osób, z czego większość w Katowicach - twierdzi Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Ministerstwa Przemysłu i dyrektor Departamentu Komunikacji MP.

Pytanie o to, ile kosztowało powstanie i funkcjonowanie ministerstwa, pozostaje otwarte. Pytamy za to, czy MP obawia się likwidacji po wyborach prezydenckich.
- Ministerstwo nie komentuje plotek - ucina krótko Tomasz Głogowski.

 



Źródło: niezalezna.pl

#ministerstwo przemysłu

Agnieszka Kołodziejczyk