Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nerwowo zareagował na pytanie dziennikarza TV Republika o kontakty z "hiszpańskim dziennikarzem", o których sam mówił w 2016 roku w artykule TOK FM. " Pan powiedział kilka zdań za dużo i prosiłbym, żeby się pan zreflektował" - straszył Żurek, a na koniec rzucił, że na pytania odpowie "jak będziemy mieli wspólny proces".
Do słów Waldemara Żurka na antenie stacji Strefy Wolnego Słowa odniósł się Tomasz Sakiewicz.
"Waldemar Żurek się boi, został pozostawiony samemu sobie przez Donalda Tuska, tam nie widać chęci obrony. Oni zdają sobie z tego sprawę, że to tykająca bomba atomowa. Zdaje się, że tych kontaktów, przecięć z Rubcowem i Szmydtem, może być sporo więcej. My mamy dostęp do części tej wiedzy, część tej wiedzy za chwilę znowu wypłynie" - powiedział prezes TV Republika.
Mamy do czynienia z potężną aferą szpiegowską, a problem uwikłania w nią obecnego ministra sprawiedliwości wymaga wyjaśnień, a nie gróźb procesowych
– zaznaczył Sakiewicz.
Prezes Republiki stwierdził, że minister Waldemar Żurek powinien wyjść i publicznie opowiedzieć o swoich kontaktach z "hiszpańskim dziennikarzem". - Jeżeli tam nie było nic złego, to powinien wyjść i opowiedzieć o okolicznościach, jakie informacje przekazywał, co wynikło z tych kontaktów, jakie artykuły - wymieniał Sakiewicz.
Musimy widzieć, jaki jest poziom uwikłania. Jeżeli nawet nie ma żadnego poziomu uwikłania, to musimy wiedzieć na 100 procent, że w tej sprawie pan Żurek jest czysty. Grozi, bo wie, że tak nie jest (...) Proszę zauważyć, jak odpowiada naszemu dziennikarzowi w odpowiedzi na jego pytanie. "Jak pan coś wie, to niech pan powie". To nasz dziennikarz ma wiedzieć, ile razy pan Żurek się kontaktował i w jakiej sprawie? Przecież to, ile razy i w jakiej spawie to wie pan Żurek. A dlaczego pyta naszego dziennikarza? Bo chce sprawdzić, do jakiego poziomu wiedzy śledztwa dziennikarskie doszły i co musi rozmontowywać, demontować i ewentualnie potwierdzać
– zaznaczył.
- Nie tak wygląda troska o dobro publiczne i bezpieczeństwo państwa. To pan minister Żurek powinien opowiedzieć o wszystkim do końca, w sposób nie budzący wątpliwości. Nie mówimy o zabawie w berka, tylko o szpiegostwie, które jest agresorem i ćwiczy atak na Polskę i które dokonuje ataków hybrydowych na Polskę. Więc jeżeli pan minister Żurek chce mieć święty spokój, niech opowie wszystko do końca. Inaczej jest w kręgu podejrzeń - zakończył Sakiewicz.