Do samochodu szybkim krokiem ze spotkania uciekała Marta Lempart, wykrzykując, że nic nie powie, bo "nie jesteście dziennikarzami". Później z prokuratury wyszedł... Bartosz Kramek. - Zawsze mam takie szczęście, że na siebie wpadamy, natomiast polityka mojej organizacji jest taka, że spotykamy się raczej w sądach - odparł.
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
Na pytanie, czy był na spotkaniu minister Żurek, Kramek stwierdził, że "ministerstwo wyda stosowny komunikat".
Michał Gwardyński jednak nie odpuszczał. - Co to było za spotkanie? - pytał Stanisławę Skłodowską z Lotnej Brygady Opozycji, kolejną z uczestniczek spotkania. Kobieta zareagowała oburzeniem: - A co to pana obchodzi, po co ja chodzę do prokuratury?
Później... straszyła policją. Ale to nie koniec. Z prokuratury wyszedł też... Arkadiusz Szczurek. - Było spotkanie - potwierdził, po czym odpalił papierosa na ulicy. Republika podała też, że na spotkaniu była znana prowokatorka Katarzyna Augustynek.
W studio Michał Gwardyński ujawnił, że na spotkaniu był też Mateusz Kijowski, były lider KOD, prawomocnie skazany przez sąd w tzw. aferze fakturowej. - Towarzystwo bardzo zaskakujące - podsumował reporter Republiki.
Republika uzyskała potwierdzenie od wiceministra Pałki, że na tym spotkaniu był minister Waldemar Żurek.