Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Kolejne niewygodne pytanie i kolejny atak na Republikę. Kuriozalne sceny na konferencji

Niewiele do powiedzenia miał strażnikom granicznym minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński, dopytywany o uniewinnienie tzw. "piątki z Hajnówki" - grupy pomagającej nielegalnym migrantom w szczycie kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. Pytanie od dziennikarki Telewizji Republika wyraźnie poruszyło też Adama Szłapkę, który zaatakował stację.

W poniedziałek odbyła się kolejna rozprawa w procesie tzw. "piątki z Hajnówki".  Na ławie oskarżonych w postępowaniu przed sądem zasiadło pięciu aktywistów: Mariusz C., Kamila Jagoda M, Marco W., Joanna H. oraz Ewa M.-K.. Początkowo prokuratura zarzucała im, że umożliwiali lub ułatwiali nielegalnym migrantom pobyt na terytorium Polski w celu osiągnięcia korzyści majątkowych lub osobistych.

Ciężaru dowodów nie dostrzegł sędzia Adam Rodakowski z Sądu Rejonowego w Hajnówce, który uznał, że nie doszło do przestępstwa, ponieważ oskarżeni nie uzyskali korzyści majątkowej lub osobistej. Krótko mówiąc, cała piątka miała wwozić do Polski nielegalnych imigrantów z Egiptu i Iraku przez własne przekonania, bez zarobku.

Prokuratura przekazała, że nie ma pewności, czy zostanie wniesiona apelacja.

O ten wyrok pytany był dziś Marcin Kierwiński, minister spraw wewnętrznych i administracji.

- Jaki to sygnał dla naszych strażników granicznych? Jakie może to nieść skutki dla pracy funkcjonariuszy na granicy? - dopytywała Monike Rutke z Telewizji Republika zaznaczając, że przekazuje to pytanie od funkcjonariuszy SG.

Minister niewiele miał do powiedzenia.

- W odróżnieniu od moich poprzedników z poprzedniej ekipy, ja nie będę komentował wyroków sądu. Jestem urzędnikiem państwowym, nie komentuję wyroków sądów

- odparł tylko.

Z odsieczą przyszedł obecny na konferencji rzecznik rządu Adam Szłapka. Zamiast odnieść się do wyroku I instacji, zaatakował stację:

„ja myślę, że jednak są pewne granice hipokryzji. Pani się podpiera informacjami od strażników granicznych… ja w to nie wierzę po prostu”.

Z czego wynika brak wiary Szłapki? - To wy robiliście gigantyczną kampanię Robertowi Bąkiewiczowi, który funkcjonariuszy policji nazywał psami i lżył polski mundur strażników granicznych, wyzywając ich - zarzucił. Szłapka odnosił się do zarejestrowanej ukrytą kamerą prywatnej dyskusji. Nie przywołał jednak słów Władysława Frasyniuka z TVN24, gdzie polskich żołnierzy nazywał „śmieciami” czy „watahą psów”.

-  Jeżeli pani, reprezentując TV Republikę, Tomasza Sakiewicza mówi, że macie informacje od strażników granicznych, to ja w to nie wierzę - skwitował Szłapka, zagłuszając zaraz po tym Rutke, której odebrano już mikrofon.

Źródło: Telewizja Republika, niezalezna.pl