Jak komisje śledcze zdemaskowały głupotę polityków od ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!

Koalicja wyłącznie z PO, czy samodzielny start? Kłopotek: Na stole są już tylko dwa warianty

Właściwie na stole są już tylko dwa warianty. Samodzielny start w ramach Koalicji Polskiej, pod egidą PSL, albo koalicja wyłącznie z Platformą Obywatelską, bez ugrupowań lewicowych. Tylko te dwie alternatywy. Chciałbym, żeby ten pierwszy wariant miał większe szanse. Ja od samego początku, już przed wyborami do PE, byłem zwolennikiem samodzielnego startu – wykazuje polityk PSL Eugeniusz Kłopotek.

Eugeniusz Klopotek / Tomasz Adamowicz / Gazeta Polska

Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował w czwartek, że powstał klub PSL-Koalicja Polska, do którego weszli oprócz posłów klubu PSL-UED także Marek Biernacki, Jacek Tomczak i Radosław Lubczyk.

To jest pierwszy etap działania związanego z przygotowaniem do wyborów parlamentarnych

- powiedział szef Ludowców.

Jak dodał, nowy klub parlamentarny tworzą wszyscy posłowie Polskiego Stronnictwa Ludowego i Unii Europejskich Demokratów oraz senator Jan Filip Libicki. Poinformował jednocześnie, że do klubu dołączyło trzech posłów: Marek Biernacki, Jacek Tomczak oraz Radosław Lubczyk. - Dziś współtworzą klub parlamentarny Polskie Stronnictwo Ludowe - Koalicja Polska - powiedział szef PSL.

W ramach tego klubu będziemy współdziałać, będziemy realizować projekty, będziemy opierać działania tego klubu na wolności sumienia, wolności w sprawach światopoglądowych i współpracy w sprawach programowych 

- mówił Kosiniak-Kamysz. Zaprosił też wszystkich, którzy podzielają te wartości i którzy "razem z nami chcą budować umiarkowane centrum".

Szef ludowców podkreślił, że przejście posłów do nowego klubu nie jest działaniem przeciwko komuś, ale gromadzeniem wokół Koalicji Polskiej jak największej liczby osób. - Każdy, kto podziela te idee i ten program znajdzie tutaj godne miejsce - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Klub PSL-Koalicja Polska będzie liczyć 22 posłów.

Sprawę skomentował dzisiaj w Polsat News Eugeniusz Kłopotek. Został zapytany o nastroje przed sobotnią Radą Naczelną partii, podczas której ma zapaść decyzja o formule startu w jesiennych wyborach parlamentarnych. 

Okazuje się, że jest coraz więcej chętnych pójścia z nami, w ramach Koalicji Polskiej, ale oczywiście pod egidą PSL, bo tak stanowi Kodeks wyborczy, że kandydować, zarejestrować komitet może albo partia polityczna albo koalicja partii politycznych albo wyborcy. Nie ma innej możliwości

- mówił.

Jak zaznaczył, "sytuacja się powoli krystalizuje".

Właściwie na stole są już tylko dwa warianty. Samodzielny start w ramach Koalicji Polskiej, pod egidą PSL, albo koalicja wyłącznie z Platformą Obywatelską, bez ugrupowań lewicowych. Tylko te dwie alternatywy. Chciałbym, żeby ten pierwszy wariant miał większe szanse. Ja od samego początku, już przed wyborami do PE, byłem zwolennikiem samodzielnego startu

– zaznaczył polityk PSL.

Dodał, że w partii jest "sporo zwolenników pójścia do wyborów w koalicji z PO".

Jeśli będzie taka decyzja, że klasycznie, czyli PO-PSL to jeszcze jest to do zaakceptowania również przez Eugeniusza Kłopotka, dlatego że nie ukrywamy - przecież osiem lat współrządziliśmy lepiej lub gorzej w kraju. Współrządzimy w połowie sejmików, w związku z czym to jest jeszcze do obrony. Natomiast naprawdę niech mi nikt nie opowiada, że jedyną szansą na to, żeby ewentualnie próbować wygrywać z PiS-em to jest szeroka koalicja. To nie jest prawdą, że te elektoraty się sumują. Bardzo często - to zresztą pokazały ostatnie wybory - elektoraty się wówczas wykluczają wzajemnie. Na pewno najlepszym rozwiązaniem byłoby to, o czym mówi prezes Władysław Kosiniak-Kamysz, że jedną koalicję tworzą ugrupowania lewicowe, drugą koalicję tworzy PO z PSL, a tutaj jest Zjednoczona Prawica pod egidą PiS

- zwrócił uwagę Kłopotek.

Na pytanie, dlaczego SLD tak uwiera PSL Kłopotek odpowiedział, że w ostatniej kampanii wyborczej ludowcy musieli "tłumaczyć się bardzo często za nie własne grzechy". "Myślę tu za LGBT, za Jażdżewskiego. Przepraszam bardzo, to nie nasze klimaty. I to był błąd, że wystartowaliśmy w ramach tej Koalicji Europejskiej z radykalnymi również ugrupowaniami lewicowymi" - ocenił.

Na sugestię prowadzącego, że może w takim razie należałoby rozważyć koalicję z PiS Kłopotek stwierdził, że PiS "niepotrzebnie za głównego swojego przeciwnika wybrał PSL i atak bezpardonowy".

"W kwestiach światopoglądowych nie jest nam daleko od siebie. W kwestiach społeczno-gospodarczych też nie jest daleko, ale już np. w kwestiach dotyczących burzenia fundamentów państwa prawnego - myślę o Konstytucji, wymiarze sprawiedliwości, Sądzie Najwyższym, KRS itd. - to już jesteśmy daleko od siebie (…). Na dzisiaj nie wyobrażam sobie koalicji z PiS, chociaż po 20 latach funkcjonowania w dużej polityce moja wyobraźnia się bardzo poszerzyła, ale moje zaufanie się zawęziło"

- powiedział.

W majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego PSL startowało w ramach Koalicji Europejskiej z PO, Nowoczesną, SLD i Zielonymi. Mandaty uzyskało trzech europosłów Stronnictwa. 1 czerwca Rada Naczelna PSL podjęła uchwałę o budowie bloku wyborczego na wybory parlamentarne pod nazwą Koalicja Polska. Do współpracy zaprosiła ugrupowania, którym bliskie są "wartości chrześcijańskie, demokratyczne, ludowe i narodowe".

 

 



Źródło: niezalezna.pl, 300polityka.pl, PAP

#Eugeniusz Kłopotek #PSL #Koalicja Polska #wybory

redakcja