Szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka podkreśliła, że "decyzję w sprawie przedstawiciela Rzeczypospolitej w Stanach Zjednoczonych pan prezydent ogłaszał wielokrotnie". "I tutaj pewnie jakiejś wielkiej zgody na obecnego kandydata nie należy się spodziewać" - podkreśliła. Zaznaczyła, że zastrzeżenia prezydenta wobec Klicha są powszechnie znane.
Prezydent Andrzej Duda wyznaczenie Klicha na kierownika placówki w Waszyngtonie określał jak nierozsądne w związku z jego wypowiedziami pod adresem ówczesnego prezydenta elekta Donalda Trumpa. Klich był krytykowany za wpis z 2022 r. na platformie X, w którym nazwał Trumpa "niezrównoważonym i nieszanującym demokracji politykiem".
Paprocka powiedziała też, że prezydent z satysfakcją przyjmuje to, że rząd wraca do 30-letniej praktyki w sprawie załatwiania spraw ambasadorskich, tzw. wstępnej zgody. - Czyli wtedy, kiedy prezydentowi jest przedstawiana jest kandydatura przed przeprowadzeniem wszystkich postępowań w Sejmie, przed uzyskaniem zgody innego państwa na przyjazd danego przedstawiciela - dodała.
"Rząd się ze swoich planów wycofał i ostatecznie takie dokumenty wpłynęły do Kancelarii Prezydenta. O tych sprawach, o tych kandydaturach, które oczekują od wielu miesięcy, na bieżąco o decyzjach pan prezydenta będziemy informować" - zaznaczyła minister. "Spraw takich do załatwienia oczekuje kilkadziesiąt i tutaj pan prezydent będzie w tym zakresie z rządem współpracował. Akcentuje to, że po tym, jak rząd wrócił do przestrzegania konstytucji, do przestrzegania prawa i zwyczajów, które panowały od 30 lat" - mówiła szefowa Kancelarii Prezydenta.