"Jako przyszły prezydent RP będę strażnikiem interesu polskiego rolnika. Będę dbał o to, aby balans administracyjno-biurokratyczny rzeczywiście miał miejsce - w odniesieniu do rzeczy najważniejszych, czyli do hodowli. Będę wsłuchiwał się w głos polskiego rolnika i dlatego dzisiaj tutaj jestem" - powiedział Karol Nawrocki w Słupie (woj. kujawsko-pomorskie). Obywatelski kandydat na prezydenta RP odwiedził dziś powiat grudziądzki, gdzie stoczył rozmowy z polskimi rolnikami.
Karol Nawrocki odwiedził dziś wielopokoleniową rodzinę z miejscowości Słup, położonej w powiecie grudziądzkim. Rozmawiał z państwem Agnieszką i Piotrem, którzy na co dzień trudzą się rolnictwem, o problemach polskiego rolnika. A wiemy, że wiele z tych problemów przysparzają klimatyczne rozporządzenia wychodzące z Brukseli.
Po rozmowach prywatnych, kandydat obywatelski na prezydenta RP powiedział kilka zdań obecnym na miejscu mediom. Wydarzenie relacjonowała TV Republika.
"Jeżdżąc po Polsce, spotykając się z polskimi rodzinami, z Polakami, Polkami - wśród wielu tematów, które ich niepokoją i o które pytają, bardzo często pojawia się kwestia przyszłości polskiego rolnictwa. Przyszłości polskiego rolnika, zmieniającej się sytuacji międzynarodowej, ale także w związku z naciskiem struktur Unii Europejskiej - nowej polityki ekologicznej. Mając to na uwadze, że Polaków w całej Polsce interesuje przyszłość polskiego rolnictwa, postanowiłem dzisiaj skorzystać z zaproszenia p. Agnieszki i p. Piotra"
I kontynuował: "jesteśmy, jak państwo wiedzą, w miejscowości, we wsi Słup w powiecie grudziądzkim. Jesteśmy tutaj, aby porozmawiać o tym, jaki jest rzeczywiście głos polskiego rolnika. To jest piękne gospodarstwo, jak państwo widzieliście. Gospodarstwo, w którym hodowane są także nowe rasy bydła - rasa błękitno-biała, rasa belgijska. Mieliśmy razem okazję ją oglądać. Podczas rozmowy z p. Agnieszką i p. Piotrem zapytałem o to, co boli dziś polskiego rolnika. Te głosy, niezależnie od regionu Polski, są takie same. Z jednej strony trwoga o rachunek energii, z drugiej strony refleksja nad tym, co dzieje się z polskim rolnictwem w momencie inwazji eko-terroru".
"Pan Piotr powiedział, że jesteśmy w sytuacji, w której kolejne pokolenia rolników - młodsi rolnicy albo ci, którzy mogą nimi dopiero zostać, uciekają, niestety, z polskiej wsi. Polski rolnik, dzisiaj, zamiast zajmować się sprawami zasadniczymi, a więc - hodowlą, musi wypełniać kolejne formularze, zmagać się z kolejną pracą administracyjną i z pracą biurokratyczną. To po prostu sprawia, że polska wieś się wyludnia. A polska wieś i polski rolnik jest z jednej strony gwarancją bezpieczeństwa żywnościowego w Polsce, ale przykład p. Agnieszki pokazuje, że polski rolnik jest także ważnym czynnikiem społecznym. Pani Agnieszka jest osobą, która angażuje się społecznie w wiele inicjatyw"
Jak wskazał - "to gospodarstwo jest także dowodem na przytomność polskiego rolnika w momencie innowacyjnej zmiany w XXI wieku".
"Polskie gospodarstwa również korzystają ze zmian technologicznych i innowacyjności. Jest to więcej - połączenie bezpieczeństwa żywnościowego. Z drugiej strony - ważna gospodarcza komórka społeczna, budująca obywatelską odpowiedzialność. Z trzeciej strony - komórka, która wchodzi w innowacyjność w XXI wieku"
Padło również poważne zapewnienie - skierowane do Polaków.
Zobacz też: Mocna deklaracja Karola Nawrockiego. „Jestem Polakiem i mam polskie obowiązki”
"Jako przyszły prezydent RP będę strażnikiem interesu polskiego rolnika. Będę dbał o to, aby balans administracyjno-biurokratyczny rzeczywiście miał miejsce - w odniesieniu do rzeczy najważniejszych, czyli do hodowli. Będę wsłuchiwał się w głos polskiego rolnika i dlatego dzisiaj tutaj jestem. Korzystając z okazji, że jesteśmy w tygodniu przygotować do Świąt Bożego Narodzenia, z tej pięknej miejscowości - apeluję do wszystkich Państwa, także w dużych miastach, o to, aby wiedzieć, że praca polskiego rolnictwa znajduje swoje odbicie na naszych rodzinnych, a także świątecznych stołach. Polski rolnik pracuje dla nas wszystkich. Dla wszystkich Polaków w całej Polsce, abyśmy mogli cieszyć się posiłkiem"
I podsumował słowami: "apeluję do wszystkich Polaków - abyśmy w nadchodzących Świętach Bożego Narodzenia, sięgali po polskie produkty, które przychodzą z polskiej wsi, za sprawą polskiego rolnika".