Pani Hanna Gronkiewicz-Waltz była ciągle zapraszana na komisję i jakoś nigdy na nią nie przyszła i nic jej nie zrobiono. Ja już zostałem ukarany karą grzywny w wysokości trzech tysięcy złotych za to, że odmówiłem złożenia pełnej przysięgi, której nie mogłem złożyć, aby to było uczciwe, bo nie mogłem mówić rzeczy, o które mnie pytano - mówił w Brukseli prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, obnażając ulubione hasło Donalda Tuska z ostatnich miesięcy.
Jeszcze przed briefingiem prasowym, prezes PiS spotkał się z rolnikami protestującymi w Brukseli.
Trwa spotkanie Prezesa Jarosława Kaczyńskiego w Brukseli z polskimi rolnikami, którzy wraz z rolnikami z całej Europy protestują przeciw polityce Zielonego Ładu. pic.twitter.com/mFR6SoFuux
— Radosław Fogiel (@radekfogiel) June 4, 2024
Polityka zapytano, czy wizyta w Brukseli jest - jak wskazują politycy rządzący - „fortelem, by nie pojawić się na komisji (ds. tzw. afery wizowej)”.
- Jeżeli chodzi o tą komisję, bardzo chętnie będę na niej zeznawał, bo wszystkie komisje (śledcze) są kompromitacją Platformy Obywatelskiej i jej sojuszników, ale już ta komisja - podczas której wychodzi na jaw, że cała wielka kampania o gigantycznej aferze na kilkaset tysięcy wiz - jest jednym kłamstwem. To był międzynarodowy spisek, by nam odebrać władzę - odparł.
Przyznał, że „to uderzenie rzeczywiście było celne, przyniosło nam poważne straty wyborcze”. - Bez tego prawdopodobnie układ w parlamencie byłby inny. Pewnie nie mielibyśmy bezwzględnej większości, choć wiele wskazuje na to, że byśmy w Polsce rządzili - dodał.
Podkreślił, że „wszystko to można wykazywać podczas tej komisji”. - Oni traktują świadków wbrew wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego z 2006 roku. Prawdopodobnie pan Szczerba także by przeszkadzał, ale pewnie dałbym sobie z tym radę. Bardzo chętnie to wszystko powiem. Warto, by Polacy wiedzieli, że padli ofiarą gigantycznego oszustwa - mówił.
Zadeklarował później, że pojawi się na komisji, ale pod jednym warunkiem:
„że nie będzie się mnie straszyło policją. Jeżeli ktoś chce w Polsce odejść od immunitetu poselskiego – proszę bardzo. Niech przedstawi projekt ustawy. Często używa się tutaj argumentu równości. Przypominam, że pani Hanna Gronkiewicz-Waltz była ciągle zapraszana na komisję i jakoś nigdy na nią nie przyszła i nic jej nie zrobiono. Ja już zostałem ukarany karą grzywny w wysokości trzech tysięcy złotych za to, że odmówiłem złożenia pełnej przysięgi, której nie mogłem złożyć, aby to było uczciwe, bo nie mogłem mówić rzeczy, o które mnie pytano”.
- Inna równość jest w przypadku panów Nowaka, Karpińskiego, Grodzkiego, Kwiatkowskiego czy Gawłowskiego. To wszystko ludzie, którzy mieli zaawansowane procesy karne i spokojnie od lat chodzą po wolności. Jak ktoś mówi, że wszyscy są równi, a Tusk lubi to mówić, to po prostu tak łga, że słońcu wstyd świecić - podsumował.