Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Wrzosek nie umiała odnaleźć zarobków urzędników w ustawach, więc Cenckiewicz pokazał jej przelew

Prof. Sławomir Cenckiewicz opublikował w social mediach wysokość swoich zarobków jako szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. To jego odpowiedź na narzekania prokurator Ewy Wrzosek, która wypytywała, ile zarabiają współpracownicy prezydenta Karola Nawrockiego. "Jak się zwiększy lub zmniejszy to dam znać!" - dodał Cenckiewicz. Tymczasem Kancelaria Prezydenta przygotowała podpowiedź dla prokurator Wrzosek - komunikat wyjaśniający, że... wynagrodzenia w KPRP są jawne.

Wrzosek opublikowała na platformie X fragment tekstu z portalu Wyborcza.pl, którego autorzy żalili się, że Kancelaria Prezydenta odmówiła podania im wysokości zarobków pracowników.

"Zbigniew Bogucki, szef Kancelarii Prezydenta, jego zastępca Adam Andruszkiewicz, Paweł Szefernaker, szef gabinetu Karola Nawrockiego, Marcin Przydacz, szef biura polityki międzynarodowej, czy Sławomir Cenckiewicz, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Nasze podatki. Ile panowie zarabiacie?" - wypytywała prokurator. 

Na jej pytanie szybko zareagowali przedstawiciele Kancelarii Prezydenta. Rafał Leśkiewicz, podsekretarz stanu i rzecznik prasowy prezydenta, w odpowiedzi na wpis Wrzosek podkreślił, że wynagrodzenia członków kierownictwa Kancelarii są zgodne z prawem i równe stawkom członków rządu, odsyłając do oficjalnych komunikatów prasowych. Czyli wystarczyło, by dziennikarze "Wyborczej" sprawdzili treść ustaw.

Dla ułatwienia dokleił Wrzosek link do komunikatu Kancelarii Prezydenta RP, w którym wyjaśniono, że zarobki pracowników są jawne. "Szanowna Pani Prokurator, warto czytać ze zrozumieniem. Przede wszystkim Konstytucję i ustawy ale jeśli to za trudne to polecam proste komunikaty prasowe" - napisał dr Leśkewicz.

Jeszcze mocniej sytuację wyjaśnił prof. Sławomir Cenckiewicz, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, który postawił na całkowitą transparentność i... opublikował screen przelewu, ujawniając, że jego pensja za wrzesień wyniosła 9856,75 zł.

"To moja ostatnia pensja, dam znać, jeśli się zmieni!" – napisał szef BBN. 

Osobną dyskusję w internecie wywołała wysokość zarobków w tak ważnych instytucjach jak BBN. "Urzędników powinno być mniej, ale powinni lepiej zarabiać. Przelewy w okolicach 10 tysięcy zł dla szefa BBN czy MSZ to obraza naszego państwa" - skomentował np. Sławomir Mentzen (Konfederacja).

Źródło: niezalezna.pl, twitter.com